To już druga nowelizacja od momentu wejścia w życie ustawy w maju. Jeszcze w tym samym miesiącu Ministerstwo Gospodarki pokazało pierwszy projekt nowelizacji, poddany potem pod konsultacje międzyresortowe i społeczne. To właśnie na podstawie ich efektów – jak wskazuje resort – przygotowani nowy projekt.
Różni się on od poprzedniego zasadniczo. Przede wszystkim nie ma już w nim zakusów na obniżenie stawek dla taryf gwarantowanych, które mają wspierać rozwój energetyki rozproszonej, czyli rynek mikroinstalacji OZE np. ogniw fotowoltaicznych. Takie ograniczenie MG zaproponowało w majowym projekcie nowelizacji.
Co więcej skorygowano wysokość tzw. opłaty o OZE, czyli stawki która od przyszłego roku będzie doliczana do naszego rachunku za każdą zużytą megawatogodzinę i której celem jest finansowanie sprzedawcom ekologicznie wytworzonej energii dopłaty do cen rynkowych. Według nowego projektu owa opłata ma wynosić 3,35 zł/1 MWh, a nie jak w majowym dokumencie 4,01 zł/1MWh. Ale nadal jest ona o 0,84 zł/MWh wyższa niż w samej ustawie.
- Konsekwencją zmian w zakresie opłaty OZE przez jej urealnienie będzie możliwość uczestnictwa prosumentów (mikrowytwórców) w systemie wsparcia bazującym na systemie cen gwarantowanych – tłumaczy resort w przesłanych nam odpowiedziach.
MG zakłada, iż w pierwszym roku funkcjonowania ustawy OZE (2016 r.), zaproponowane stawki cen gwarantowanych umożliwią powstanie w 2016 r. odpowiednio: 75 MW w ramach mikroinstalacji o mocy do 3 kW oraz 125 MW w ramach mikroinstalacji o mocy od 3 do 10 kW. Wcześniej szacowano te przyrosty odpowiednio na 150 MW i 250 MW. - Przy uwzględnieniu maksymalnych poziomów stawek taryf stałych, oraz prognozy cen energii , wymagany poziom wsparcia dla mikroinstalacji w 2016 r. wyniesie 95 mln zł – szacuje MG.