Umowa ma być wsparciem pozycji lobbingowej dla projektu rozbudowy podmorskiego gazociągu dostarczającego gaz do Europy – Gazociągu Północnego.
Rosyjski koncern Gazprom chce ominąć Ukrainę, główną trasę rosyjskiego gazu do Europy, rozbudowując sieć podmorskich gazociągów, przede wszystkim Gazociągu Północnego biegnącego pod Bałtykiem do Niemiec. Tym planom przeciwna jest Bruksela.
Aleksiej Miller, prezes Gazpromu, powiedział podczas podpisywania umowy, że budowa drugiej nitki Gazociągu Północnego, który ma podwoić przepustowość istniejącego gazociągu do 110 miliardów metrów sześciennych, zostanie zakończona przed końcem 2019 roku.
Projekt popierają koncerny energetyczne EON, niemiecki Wintershall, Shell, OMV i Engie.
Przeciwni są natomiast niektórzy europejscy przywódcy. Europa stara się zmniejszyć swoją zależność od dostaw gazu z Rosji w obawie, że eskalacja takich konfliktów ja na wschodniej Ukrainie, Krym czy wprowadzenie sankcji międzynarodowych sprawi, że dostawy gazu z Rosji mogą nie być pewne i ciągłe.