Do Świnoujścia docierają pierwsze statki z dostawami gazu z Kataru. W tej sytuacji rodzi się pytanie. Jak ich pojawienie wpłynie na rynek? Czy mocno zamiesza, czy będzie tylko dodatkiem? Czy uwolnimy się od gazu z Rosji?
- To nas nie uwolni. Pojemność gazoportu oraz ilości gazu, jakie zakupiliśmy w Katarze w kontraktach na 20 lat, nie są aż tak znaczące. Mówimy o wolumenie 1,5 mld m3, czyli 10 proc. tego, co Polska zużywa. Dzisiaj od Rosjan kupujemy około 10 mld m3, czyli znacznie więcej - mówił Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku energetycznego.
- Trzeba pamiętać, że to jest zupełnie inny świat. Jeżeli kontrakt jamalski z 1996 r. to jest taki klasyczny, rurociągowy kontrakt długoterminowy, to umowa z Katarem jest porozumieniem już nowego świata. Świata który się dopiero tworzy. Świata globalnego - wyjaśniał.