Światowe Stowarzyszenie Nuklearne (World Nuclear Association) - organizacja reprezentująca światową branżę energetyki jądrowej, opublikowało raport o stanie branży - World Nuclear Performance Report 2016. Zdaniem autorów w 2050 r jedna czwarta światowej energii pochodzić będzie z atomu. Obecnie elektrownie jądrowe produkują ok. 10 proc. prądu zużywanego na Ziemi.
Wpływ na to mają nie tylko nowe inwestycje w branży, ale też wydłużający się okres pracy reaktorów. Autorzy raportu podkreślają, że wydajność reaktorów jądrowych poprawiała się stale w ciągu ostatnich 35 lat. Co ważne, wydajność reaktora nie zależy już od wieku reaktora; starsze bloki energetyczne działają równie dobrze jak dopiero co oddawane. Ostatnio Japonia przedłużyła certyfikaty bezpiecznej pracy dla swoich dwóch reaktorów zbudowanych w połowie lat 70tych XX w.
„Ostatnie lata były jednymi z najtrudniejszych dla światowej energetyki jądrowej, ale najważniejsze jest, że są nowe programy inwestycyjne, nowe rozwiązania technologiczne. Jest też decyzja władz Japonii o powrocie do prądu z atomu" - piszą autorzy raportu.
Omawiając poszczególne kontynenty zwracają uwagę na rosnące inwestycje w energetykę jądrową w Azji (Chiny, Japonia, Iran, Korea Płd.) i obu Amerykach. W Europie na zachodzie elektrowni ubywa. Kluczowa jest tutaj decyzja Niemców od całkowitej rezygnacji z energetyki jądrowej. Inwestuje w nią natomiast Europa Wschodnia i Środkowa - nowe bloki budowane są na Słowacji, w Finlandii i Wielkiej Brytanii.
„Inne europejskie kraje w tym Bułgaria, Czechy, Węgry, Rumunia i Polska planują budowę elektrowni jądrowych" - podkreślają autorzy raportu.