Gość przyznał, że Naftogaz zwyciężył w kilku kluczowych sprawach z Gazpromem w arbitrażu w Sztokholmie. - Nie wiemy tylko jaką sumę będzie musiał zapłacić Gazprom. Klauzule\a „take or pay" ma zostać zniesiona. Być może nie będzie z tytułu jej niewypełniania przez Ukrainę całości należności do zapłacenia. Jest to dobry wynik dla Naftogazu - mówił Jakóbik.
- Jest zniesienie zakazu reeksportu, co oznacza, że Ukraińcy, którzy sprowadzą gaz rosyjski na swoje terytorium, będą mogli zgodnie z prawem handlować nim jako pośrednicy. Daje to duże perspektywy dla rynku gazu – dodał.
Przypomniał, że spór był też o ceny. - Zakończył się ustaleniem, że cena była w kontrakcie niesprawiedliwa i musi być bardziej uzależniona od europejskich poziomów - tłumaczył Jakóbik.
Zaznaczył, że diabeł tkwi w szczegółach. - Szczegółowy wynik ma zostać ogłoszony do końca czerwca. Niekoniecznie to będzie 100 proc. zwycięstwo Naftogazu. Najważniejsze punkty nacisku Gazpromu na ukraińską gospodarkę zostaną usunięte – mówił.