Łącznie 150 umów ramowych na zakup zielonych certyfikatów zawartych w latach 2007–2013 Energa-Obrót uznała za nieważne. Powód to brak przetargów.
    W przypadku 22 kontraktów długoterminowych, uznanych za skrajnie niekorzystne, spółka zależna gdańskiego koncernu złożyła pozwy (19 do sądów, a 3 do arbitrażu). W tej grupie są zarówno producenci (prywatni oraz kontrolowany przez skarb PGE), jak i banki (m.in. właściciele pozostałych 130 umów, gdzie ceny były powiązane z sytuacją na rynku, dostali zaś propozycję konwalidacji, tj. ponownego zawarcia kontraktu na warunkach obowiązujących. Te Energa określiła jako „biznesowo korzystne".