To efekt decyzji rządu, który zmienił dwa rozporządzenia. Chodzi o przepisy wykonawcze mówiące o maksymalnej ilości i wartości zielonej energii zamawianej przez rząd w 2017 r. oraz kolejności przeprowadzania aukcji dla ekoelektrowni. Zostały opublikowane w piątek 29 września ze skutkiem natychmiastowym (bez tzw. vacatio legis).
Przypomnijmy, że w aukcji planowanej na 2 października miały rywalizować istniejące elektrownie na biomasę i wodne. Kolejne przetargi, które miały się odbyć w środę i piątek (4 i 6 października), dotyczyły małych i dużych biogazowni rolniczych.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, URE zdecydowało się też na unieważnienie aukcji przeprowadzonej 28 września, czyli dzień przed publikacją nowych rozporządzeń. Decyzją prezesa URE „sprzedaż z tej aukcji wyniesie 0 MWh".
To oznacza, że instalacje o mocy do 1 MW o wykorzystaniu mocy powyżej 3504 MWh/MW/rok (czyli biogazowni innych niż rolnicze, jednostek na biomasę i niektórych hydroelektrowni) pozostaną na razie w dotychczasowym systemie zielonych certyfikatów. Jak ustaliliśmy, czwartkowa aukcja była skutecznie przeprowadzona, tj. złożono w niej więcej niż trzy oferty. Frekwencja nie była jednak duża.
Nowe rozporządzenia nie będą miały wpływu na przetargi przeprowadzone pod koniec czerwca tego roku. Zwycięzcy m.in. aukcji na budowę nowych elektrowni o mocy do 1 MW otrzymają więc wsparcie.