Nowy kontrakt atomowy Rosji

Dziś koncern Rosatom i rząd Bangladeszu podpisały umowę na budowę elektrowni 200 km od stolicy Dakki. Koszt to ok. 2 mld dol.

Publikacja: 02.11.2011 11:46

Nowy kontrakt atomowy Rosji

Foto: Rosatom

Bangladesz to kolejny rynek, który wygrał rosyjski koncern atomowy. Zbuduje (lub zbudował) on elektrownie jądrowe także w Turcji, Indiach, Chinach, Wietnamie, Iranie, Bułgarii i na Białorusi.

Elektrownia w Bangladeszu ma mieć dwa bloki (reaktory) o mocy 1 GW każdy. Jak zapowiedział dziś prezes Rosatomu, Siergiej Kirienko, inwestycja odpowiadać będzie wszystkim standardom bezpieczeństwa wprowadzonym po katastrofie w japońskiej Fukushimie (m.in. podwójna ochrona reaktora, system odprowadzania nadmiaru ciepła oraz lokalizator strefy aktywnej).

Jest to szczególnie ważne, bowiem Bangladesz leży w strefie klęsk żywiołowych. Szczególnie częste są tam wielkie powodzie.

Koszt budowy to 1,5-2 mld dol. Większość sfinansuje rząd, a pozostałą część Rosjanie wraz z innymi firmami zagranicznymi, niewymienionymi z nazwy.

Kirienko zapowiedział, że Rosja będzie wyłącznym dostawcą paliwa do bangladeskiej elektrowni, przez cały okres jej eksploatacji. Budowa ma być zakończona w latach 2017-2018.

Bangladesz to jeden z najbiedniejszych i najgęściej zaludnionych krajów świata. Rosnące potrzeby energetyczne i brak wystarczających surowców własnych (kraj ma duże złoża gazu ziemnego), spowodował decyzję o budowie elektrowni.

Rosatom to ponad 200 firm i 300 tys. ludzi. Zarządza flotą atomowych lodołamaczy, wszystkimi dziesięcioma elektrowniami Rosji dającymi 16 proc. energii kraju i stawia kolejne 28 bloków energetycznych.

Dysponuje drugimi na świecie zasobami uranu (632 tys. ton). Według własnych danych należy do niego 40 proc. tego rynku i 17 proc. rynku produkcji paliwa jądrowego. Dostarcza paliwo do 74 reaktorów w 15 krajach i negocjuje zaopatrzenie kolejnych 20.

Bangladesz to kolejny rynek, który wygrał rosyjski koncern atomowy. Zbuduje (lub zbudował) on elektrownie jądrowe także w Turcji, Indiach, Chinach, Wietnamie, Iranie, Bułgarii i na Białorusi.

Elektrownia w Bangladeszu ma mieć dwa bloki (reaktory) o mocy 1 GW każdy. Jak zapowiedział dziś prezes Rosatomu, Siergiej Kirienko, inwestycja odpowiadać będzie wszystkim standardom bezpieczeństwa wprowadzonym po katastrofie w japońskiej Fukushimie (m.in. podwójna ochrona reaktora, system odprowadzania nadmiaru ciepła oraz lokalizator strefy aktywnej).

Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Energetyka
Bez OZE ani rusz
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska