Firmy mogą śledzić zużycie energii za pośrednictwem m.in. portalu internetowego. W ten sposób na bieżąco widzą swoje zużycie w miejscu działalności, a korzystając z techniki 30-minutowej analizy danych i raportów, mogą zidentyfikować potencjalne obszary oszczędności. Pozwala to na wykazanie nietypowego zużycia np. poza godzinami pracy i porównanie wykorzystania energii z rozbiciem na dane pomieszczenie. W oparciu o przekazane dane przedsiębiorca może realnie wpływać na zmniejszenie zużycia energii w miejscach swojej działalności.
– Usługa z powodzeniem jest stosowna w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, choć dotychczas nie znalazła jeszcze swojego zainteresowania na rynku polskim – mówi Tomasz Bazga, prezes zarządu spółki Ista Polska, która zajmuje się doradztwem w zakresie zarządzania danymi o zużyciu energii i innych mediów.
Mało powszechna w Polsce, choć z powodzeniem już funkcjonująca w innych krajach Europy, jest formuła ESCO (Energy Service Company). Zakłada ona realizację projektów poprawiających efektywność energetyczną poprzez wyspecjalizowane firmy, których wynagrodzenie jest ściśle związane z osiągniętymi oszczędnościami w zużyciu energii. Firmy te zapewniają kompleksową realizację projektów; poczynając od przeprowadzenia audytu i określenia możliwości poprawy efektywności energetycznej, poprzez realizację projektu, zapewnienie finansowania aż do jego eksploatacji.
- Niestety stosowne rozwiązania istniejące w polskim systemie prawnym i podatkowym nie zachęcają do realizacji projektów w tej formule – ocenia Krzysztof Grzywacz, dyrektor zarządzający w firmie doradczej Aesco.
Accreo Taxland wskazuje, że Wielka Brytania wprowadziła podwyższoną stawkę amortyzacji podatkowej na inwestycje w wybrane energooszczędne urządzenia i instalacje, a w Belgii wprowadzono ulgę inwestycyjną dla wszystkich przedsiębiorstw na projekty wspomagające oszczędności energii. W Belgii firmy mogą odliczyć od podatku 15,5 proc. wartości nabytych aktywów.