Reklama
Rozwiń

Można uniknąć opłat za spaliny w lotnictwie

Kraje sprzeciwiające się unijnemu systemowi opłat za emisję spalin w lotnictwie mogą uniknąć płacenia, jeśli same wprowadzą taki system

Publikacja: 23.01.2012 16:51

Można uniknąć opłat za spaliny w lotnictwie

Foto: Flickr

Taką możliwość przedstawił w Delhi nowy ambasador Unii Europejskiej, Joao Cravinho.

Od 1 stycznia wszystkie linie lotnicze korzystające z unijnych lotnisk zostały objęte unijnym systemem handlu emisjami ETS, który wywołał ostre sprzeciwy i protesty w USA, Chinach i Indiach. Przewoźnik, który nie podporządkuje się, będzie karany grzywną 100 euro za każdą tonę wyemitowanego CO2, na który nie wykupił zezwolenia. W przypadku uporczywego uchylania się od płacenia Unia ma prawo zakazać takiemu przewoźnikowi przylotu do Europy.

- W przepisie istnieje obszar dotychczas nie zbadany, dotyczący wyłączeń z opłat za równoważne posunięcia – oświadczył w Delhi nowy przedstawiciel Unii. – Istnieje możliwość negocjacji, nie w sprawie anulowania tej ustawy, ale w jej ramach istnieje możliwość badania dróg wyłączenia z opłat – dodał.

Unijny system pozwala na wzięcie pod uwagę równoważnych posunięć, które byłyby innym sposobem zmniejszenia emisji spalin w transporcie lotniczym. Unia nie określiła, jakie posunięcia byłyby równoważne z jej systemem – dodał Cravinho. – Loty z krajów, które wprowadzą ekwiwalentne posunięcia, mogłyby być zwolnione z opłat. Dlatego powinniśmy poszukać takich rozwiązań.

Unia twierdzi, że musi wprowadzić cenę emisji CO2, aby chronić się przed skutkami ocieplania klimatu – suszą, powodziami, utratą zbiorów. Opodatkowanie lotnictwa jest częścią działań, które pomogą dotrzymać obietnicy zmniejszenia do 2020 r.  emisji o  20 proc. wobec stanu z 1990 r.

Przeciwnicy tego rozwiązania twierdzili, że narusza jednostronnie Konwencję z Chicago o międzynarodowym transporcie lotniczym oraz różne przepisy WTO. Niektóre kraje zagroziły posunięciami odwetowymi.

Cravinho podkreślił teraz, że takie groźby nie odwiodą Unii decyzji, która nikogo nie dyskryminuje. – Dotyczy w równym stopniu przewoźników europejskich co indyjskich i innych. Wszelkie działania dyskryminacyjne wobec firm z  Europy zostałyby oczywiście zaskarżone w sądzie międzynarodowym – dodał.

Taką możliwość przedstawił w Delhi nowy ambasador Unii Europejskiej, Joao Cravinho.

Od 1 stycznia wszystkie linie lotnicze korzystające z unijnych lotnisk zostały objęte unijnym systemem handlu emisjami ETS, który wywołał ostre sprzeciwy i protesty w USA, Chinach i Indiach. Przewoźnik, który nie podporządkuje się, będzie karany grzywną 100 euro za każdą tonę wyemitowanego CO2, na który nie wykupił zezwolenia. W przypadku uporczywego uchylania się od płacenia Unia ma prawo zakazać takiemu przewoźnikowi przylotu do Europy.

Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym