Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że w lutym na zmianę sprzedawcy zdecydowało się prawie 3 tys. przedsiębiorców, a miesiąc później kolejnych 4 tys. Tymczasem wśród gospodarstw domowych, którzy korzystają z tzw. taryfy G, przeprowadzono ponad 4 tys. transakcji w lutym i blisko 4,7 tys. w marcu, a to dwa razy więcej niż w styczniu tego roku.
- Przyczyną takiego wzrostu liczby odbiorców zmieniających sprzedawcę w grupie taryfowej G, jest przede wszystkim wzmożona aktywność akwizycyjna niektórych sprzedawców – twierdzi Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE.
Z tą opinią zgadza się Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu. – Dzięki aktywności sprzedawców coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że ma wybór i może sam decydować o tym, kto sprzeda mu energię. Warto jednak pamiętać o tym, że różnice cen pomiędzy poszczególnymi ofertami nie są duże – zaznacza Kaliś.
Szacunki pokazują, że osoby prywatne dzięki zmianie sprzedawcy mogą zaoszczędzić 20 –100 zł rocznie. Natomiast z badania TNS OBOP wynika, że średni miesięczni rachunek za prąd w naszym kraju wynosi 138 zł. Przyjmując więc, że przeciętna rodzina wydaje na energię 1,66 tys. zł rocznie, oszczędności sięgają maksymalnie 6 proc.
– Warto jednak uzmysłowić sobie, że pieniądze te mogą pozostać w naszych portfelach przy takim samym zużyciu energii – zauważa Marek Kulesa z Towarzystwa Obrotu Energią. – Poza tym zmiana sprzedawcy nie jest trudnym zadaniem. Wystarczy podpisać umowę z wybraną firmą, a ona załatwi za nas wszystkie formalności, włącznie z rozwiązaniem umowy z dotychczasowym dostawcą – dodaje.