Chodzi o sieci energetyczne, dostawców ciepła, prądu i wody, ale także usług telekomunikacyjnych - wylicza agencja AFP.
Miesiąc temu Morales podpisał dekret nacjonalizacji największego dostawcy prądu w Boliwii - Transportadora de Electricidad SA (TDE) - właściciela trzech czwartych sieci energetycznych Boliwii. Aktywa TDE zostały zajęte przez wojsko. Zgodnie z dekretem państwo przejmuje 99,94 proc. akcji TDE, pozostałe 0,06 proc. dostaną robotnicy koncernu. Morales wyjaśnił, że decyzja o nacjonalizacji to pochodna niedostatecznych inwestycji koncernu w ciągu ostatnich 5 lat. Wyniosły one jedynie 81 mln dol.
Prywatyzacja TDE w 1997 r. oddała aktywa spółki we władanie hiszpańskiego właściciela sieci energetycznych Red Electrica Corporacion, 20 proc. których należy do hiszpańskiego skarbu państwa. Hiszpanie zapowiedzieli sądową walkę o odszkodowanie, za utracone aktywa.
Morales od początku rządów idzie śladem Hugo Cheveza z Wenezueli. W 2006 r. do rąk państwa wróciły firmy branży gazowej i naftowej; w 2008 r. - znacjonalizowana została spółka telekomunikacyjna Entel. Dwa lata temu ten sam los spotkał cztery firmy elektroenergetyczne.