Do tej pory wykonano tylko 33 odwierty poszukiwawcze gazu łupkowego, a 7 jest w trakcie realizacji – wynika z ostatnich danych Ministerstwa Środowiska. Tymczasem do samego w miarę dokładnego oszacowania łupkowych zasobów potrzeba około 100 odwiertów.
Najwięcej otworów, bo po cztery, zrobiły Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Lane Energy oraz Marathon Oil. Aktywne są też Orlen Upstream, Saponis Investments, Talisman Energy i Eni, które mają na koncie po trzy odwierty. Na początku tego roku resort środowiska informował, że wykonanych otworów było 13. To oznacza realizację 20 nowych w całym 2012 r.
– Tempo prac poszukiwawczych jest małe. Obecnie to przede wszystkim domena PGNiG i grupy PKN Orlen – ocenia Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw i gazu.
Dwóch państwowych liderów
PGNiG informuje, że w przyszłym roku zamierza wykonać około 13 odwiertów poszukiwawczych, głównie na koncesjach w województwach pomorskim i lubelskim. Jeśli przyniosą oczekiwane wyniki, to w ich pobliżu będą budowane tzw. pady, czyli kopalnie, na które będzie się składać od 5 do 11 odwiertów wydobywczych. W efekcie, w perspektywie 2–3 lat spółka może wykonać łącznie około 150 otworów. Na poszukiwania i wydobycie surowców, w tym gazu łupkowego, PGNiG planuje wydać w przyszłym roku 2,4 mld zł.
Spółka informuje, że obecnie trwają przygotowania do rozpoczęcia tzw. zabiegów szczelinowania na odwiercie o nazwie Lubocino 2H i odwiertów pionowych Kochanowo-1 na koncesji Wejherowo i Wysin na koncesji Stara Kiszewa.