Dziś rada dyrektorów TNK-BP przyjęła wstępny program współpracy kierownictwa przy połączeniu z Rosneft. Dyrektor finansowy, Jonathan Muir, przypomniał, że transakcja nie została jeszcze zakończona (Rosneft ma czas do końca roku na zapłatę w sumie ok. 60 mld dol., z czego 40 mln dol. w gotówce - BP i spółce oligarchów AAR). Jednak w najbliższym czasie zostanie podpisane porozumienie o poufności między oboma koncernami.
Dziś też TNK-BP podał wyniki za ubiegły rok. Jak wylicza agencja Prime, zysk koncernu spadł o 13 proc. i wyniósł 7,58 mld dol.; obroty były wyższe o 0,4 proc. (60,5 mld dol.). EBITA spadł o 7 proc. do 13,35 mld dolarów. Koncern zwiększył wydobycie ropy o 1,2 proc., a gazu o 11 proc. Wypłacił w sumie 3,1 mld dol. dywidendy.
W tym roku TNK-BP planuje zwiększenie inwestycji o 17 proc., do 6,5 mld dolarów. Wielkość zapasów to 9,8 mld baryłek naftowego ekwiwalentu. Zasoby TNK-BP rosną dzięki nowych złożom i precyzyjnej ocenie odtąd posiadanych na półwyspie Jamał i w obwodzie orenburskim.
Po podaniu tych informacji akcje TNK-BP skoczyły na moskiewskiej giełdzie o 0,66 proc., a Rosneftu straciły 0,48 proc.