Rząd Rosji zgodził się na porozumienie o współpracy w sferze transportu gazu na terenie Kirgistanu. Odpowiednią decyzję podpisał Dmitrij Miedwiediew podała agencja Prime. Zgodnie z nim Gazprom przejmie kontrolę nad systemem magistrali gazowych azjatyckiej republiki.

Koncern utworzy spółkę zależną Kirgizgazu, której rząd kirgiski przekaże cały majątek kirgiskiego monopolisty gazowego: gazociągi, stacje rozdzielcze, podziemne magazyny, działki i budynki. Spółkę kupi Gazprom za... jednego dolara.

Nie oznacza to jednak, że Rosjanie przejmą kirgiskie sieci za darmo. Jak podał  szef Kirgizgazu, Gazprom w ciągu 3-5 lat zobowiązany jest do zainwestowania w modernizację gazowych magistrali kraju ok. 20 mld rubli (610 mln dol.). Do tego Gazprom musi też spłacić długi Kirgizgazu, a te wynoszą obecnie ok. 38 mln dol.

Kirgistan jest najbiedniejszą i najbardziej zacofaną z byłych sowieckich republik. To mały, górzysty kraj (5,5, mln ludzi, PKB na osobę - 1000 dol.), ale ma duże zasoby złota (wydobycie na poziomie 22 ton rocznie), rtęci i uranu. Surowce energetyczne zostały odkryte na dwóch złożach, których licencja należy m.in. do Kirgizgazu. W ubiegłym roku Rosja darowała krajowi dług w kwocie 0,5 mld dol.