- Zwolnionych zostanie 135 pracowników - powiedział Fąfara. Nie wykluczył, że „zwolnionych jeszcze w tym roku może być więcej".
W 2014 r. Orlen Lietuva, spółka z grupy kapitałowej PKN Orlen, w której płocki koncern ma 100 proc. udziałów, zanotowała stratę netto w wysokości 94,3 mln dol.
W ostatnim czasie, ze względu na pogorszenie sytuacji makroekonomicznej, przerób w rafinerii ograniczony został do minimum, czyli do 60 proc. mocy produkcyjnych. W ostatnich latach w Orlen Lietuva podjęto szereg działań optymalizacyjnych, obejmujących poprawę efektywności produkcyjnej i sprzedaży, a także koszty i zatrudnienie, które miały na celu poprawę wyników firmy. W 2009 roku w rafinerii pracowało m.in. prawie 3 tys. pracowników, a w ubiegłym roku – nieco ponad 2 tys.
Jak wskazuje prezes Fąfara, potencjał wewnętrznych rozwiązań optymalizacyjnych jest już na wyczerpaniu. Dlatego z punktu widzenia Orlenu konieczne jest pilne podjęcie zarówno przez litewskie władze, jak i przez inne państwowe podmioty kooperujące z Orlen Lietuva takich decyzji, które umożliwią utrzymanie działalności rafinerii w Możejkach.
W ocenie Orlen Lietuva jedną z problemowych kwestii są wysokie stawki za transport kolejowy produktów Orlen Lietuva. Jak wskazuje Fąfara, są one o około 30 proc. wyższe niż te, które są stosowane przez koleje litewskie wobec konkurentów Orlen Lietuva z Białorusi.