Jak obniżyć rachunki za energię zużywaną w domu

Wybranie najkorzystniejszej oferty dostawy prądu stało się prawie tak skomplikowane jak wybór najlepszej taryfy telefonicznej. Pomóc może pośrednik.

Publikacja: 15.05.2014 04:24

Jak obniżyć rachunki za energię zużywaną w domu

Foto: Bloomberg

Zmieniając dostawcę energii, możemy zaoszczędzić ok. 100 zł rocznie, jeśli pozostaniemy przy taryfie całodobowej; wtedy bez względu na porę dnia płacimy tyle samo za zużyte kilowatogodziny. Znacznie więcej skorzystamy, gdy przejdziemy na tzw. taryfę dwustrefową z bardzo tanim prądem w nocy, weekendy i święta, ale droższym w ciągu dnia; w naszym portfelu zostanie nawet kilkaset złotych.

– Przy wyższych rabatach powinna włączyć się nam lampka ostrzegawcza. Należy się wtedy zastanowić, czy firma np. nie ukrywa części kosztów  – ostrzega Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki.

Jaka opcja będzie najlepsza? To zależy od stylu życia, przyzwyczajeń, a także od miesięcznego zużycia energii elektrycznej.

Samodzielnie ?lub z pomocą

Jeszcze do niedawna przeniesienie rachunku do innego sprzedawcy wymagało niemałego zaangażowania i cierpliwości. Bo najpierw musieliśmy prześledzić propozycje wielu firm handlujących energią, a potem poświęcić kilka godzin na załatwienie formalności. Dziś może nas w tym wyręczyć pośrednik, który dzięki naszemu pełnomocnictwu rozwiąże umowę z dotychczasowym sprzedawcą i podpisze z nowym. Skorzystanie z takiej pomocy pozwala zaoszczędzić czas. W jednym miejscu możemy porównać wiele ofert. Bo zazwyczaj pośrednik współpracuje przynajmniej z kilkoma firmami handlującymi energią, i to także spoza sektora energetycznego.

Usługa taka jest bezpłatna. Pośrednik działa na podobnych zasadach jak doradca kredytowy, który prezentuje oferty różnych banków. A więc pomoże nam też dopasować taryfy do sposobu zużycia energii.

Jak twierdzi Agnieszka Głośniewska, w ostatnim czasie pojawiło się tyle ofert dostawców energii, że wybranie najkorzystniejszej stało się prawie tak skomplikowane jak wybór najlepszej taryfy telefonicznej. Wybór nie należy do łatwych. Na wstępie trudno nam się zorientować, czy bardziej opłacalne będzie skorzystanie z oferty dającej największe oszczędności w pierwszym roku i z coraz wyższymi cenami w kolejnych latach (zazwyczaj umowy zawierane są na trzy lata), czy też lepiej zdecydować się na taką z bezpłatnym prądem przez pierwsze trzy miesiące.

Jeśli nie chcemy korzystać z pomocy pośredników, lecz wolimy samodzielnie przeprowadzić proces migracji, to w internecie nie brakuje narzędzi do wyliczenia korzyści ze zmiany sprzedawcy prądu. Kalkulatory znajdują się choćby na stronie URE czy stronach brokerów, np. Lepszaoferta.pl.

Ważne zużycie ?i przyzwyczajenia

Bez względu na to, jaką ścieżkę wybierzemy, powinniśmy odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań.

Po pierwsze, sprawdźmy, jaki okres wypowiedzenia umowy nas obowiązuje. Pamiętajmy przy tym, że nawet jeśli dotychczasowy sprzedawca zastrzegł sobie miesięczny termin, to niekoniecznie po upływie tego czasu będziemy obsługiwani przez wybraną firmę. Bo czas wypowiedzenia, tak jak w przypadku wypowiedzenia umowy u operatora telefonii komórkowej, biegnie od zakończenia okresu rozliczeniowego. Dlatego proces migracji może się przedłużyć nawet do dwóch–trzech miesięcy. W tym czasie możemy liczyć na kontrofertę ze strony zakładu energetycznego obsługującego nas do tej pory. Dziś wszystkie firmy walczą o to, by zatrzymać klientów jakimś bonusem.

Drugą kwestią do rozstrzygnięcia jest ilość energii zużywanej w naszym domu.

– Przeciętne gospodarstwo domowe zużywa rocznie ?ok. 2 MW energii, za co płaci ?ok. 1300 zł, czyli miesięcznie ?ok. 110 zł. Jest to koszt zarówno prądu (liczony na podstawie prognoz opartych na zużyciu w poprzednich okresach – red.), jak i jego przesyłu do naszych gniazdek. Zaoszczędzić możemy jedynie na tym pierwszym. Opłata dystrybucyjna pozostanie bez zmian – tłumaczy Agnieszka Głośniewska.

Zazwyczaj pytanie o miesięczne zużycie energii nastręcza wielu trudności. Dlatego zanim zdecydujemy się na zmianę dostawcy, warto prześledzić swój rachunek lub wziąć go do pośrednika. Faktura posłuży jako podstawa do przeprowadzenia symulacji potencjalnych oszczędności.

Musimy się też zastanowić, kiedy najczęściej korzystamy z prądu i w jaki sposób go zużywamy. Jeśli w ciągu tygodnia późno wracamy z pracy, warto wybrać taryfę weekendową, bo wtedy przebywamy w domu najwięcej. Posiadaczom dużych mieszkań z ogrzewaniem podłogowym opłaca się natomiast skorzystać z taryfy oferującej tani prąd poza szczytem.

Śledzić tendencję

Jak zaznacza rzeczniczka URE, nie ma większego znaczenia, czy kupimy prąd od firmy, która tylko handluje energią, czy też od takiej, która ją także wytwarza. Wyjątkiem są okresy, kiedy giełdowa cena energii elektrycznej spada.

– Wtedy firmy kupujące prąd na giełdzie mogą szybciej reagować – wyjaśnia Agnieszka Głośniewska.

Dlatego jej zdaniem warto prześledzić tendencję rynkową związaną z cenami energii na giełdzie towarowej. – Gdy ceny energii na giełdzie rosną, oferta z gwarancją niezmienionej ceny przez trzy lata jest dla klienta korzystna. Ta sama oferta nie będzie już jednak taką okazją, gdy ceny na rynku hurtowym będą spadać – zauważa rzeczniczka URE.

Mamy prawa

Poza energią możemy w pakiecie dostać gaz, internet, ubezpieczenie czy usługi związane np. z przeglądem instalacji elektrycznej. Należy przy tym wspomnieć, że firma, z której usług zdecydujemy się korzystać, nie ma prawa straszyć wyłączeniem prądu, jeśli w trakcie trwania umowy uznamy, że nie chcemy korzystać z dodatkowych usług. Warunkiem jest regulowanie rachunków za zużytą energię.

Zanim jednak cokolwiek podpiszemy, sprawdźmy, na jak długo zawieramy umowę i jakie kary umowne są przewidziane za jej wcześniejsze rozwiązanie. Pamiętajmy przy tym, że w kontaktach ze sprzedawcami energii jesteśmy konsumentami, którym przysługują takie same prawa jak nabywcom innych dóbr. Jeśli więc po głębszym zastanowieniu się uznamy, że nowa oferta nie jest dla nas satysfakcjonująca, możemy rozwiązać umowę w ciągu dziesięciu dni bez konsekwencji.

Jakie prawa nam przysługują

Chociaż do zmiany sprzedawcy prądu mamy prawo ?od siedmiu lat, to do końca lutego 2014 r. skorzystało ?z niego niespełna 1 proc. uprawnionych. Polsce daleko jeszcze do krajów rozwiniętych, gdzie co roku rachunek za prąd do innego przedsiębiorstwa przenosi od kilku do kilkunastu procent gospodarstw domowych; w Wielkiej Brytanii odsetek ten przekracza 20 proc. Ale i w Polsce zaczynamy zmieniać swoje podejście do tej sprawy. Niemal połowa wszystkich osób, które zmieniły dostawcę energii, zrobiła to w ubiegłym roku. Dlaczego? Po pierwsze, firmy energetyczne zauważyły, że rozwój tego rynku zależy w dużej mierze od ich zaangażowania w kampanie informacyjne. Jak zauważają autorzy raportu „5 mitów polskiej elektroenergetyki" z PwC i ING Banku Śląskiego, tylko klient wyedukowany i dysponujący  niezbędnymi narzędziami do porównywania ofert będzie skutecznie poszukiwał ofert i zmieniał sprzedawcę.

Największe firmy stworzyły ostatnio kodeks dobrych praktyk sprzedawców energii. Wkrótce do naszych skrzynek trafi zbiór praw konsumenta prądu i taki sam dotyczący gazu. Broszury stworzyły wspólnie URE i UOKiK, by uświadomić nam wszystkim, do czego mamy prawo w kontaktach ze sprzedawcami tych mediów oraz dać wskazówki, jak skutecznie przeprowadzić proces migracji.

Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Energetyka
Bez OZE ani rusz