Kasa zamrożona w Arktyce

Jakość rządowych subsydiów w energetyczne projekty w Rosji jest wątpliwa, a publiczne pieniądze - marnotrawione - wynika z raportu zagranicznych ekspertów.

Publikacja: 08.07.2014 13:27

Kasa zamrożona w Arktyce

Foto: Bloomberg

Sigra Group i Międzynarodowy Instytut Zrównoważonego Rozwoju oceniły pomoc Kremla dla projektów Jamał LNG (zakłady skraplania gazu na Jamale) i Prirazłomnaja (wydobycie ropy z dna Morza Peczorskiego). Wcześniej Sigra oceniała rządowe subsydiowanie projektów energetycznych w USA i Norwegii. Sporządzenie raportu ma związek z decyzją władz Rosji sprzed trzech lat. Wtedy to podczas szczytu G20 Rosja zobowiązała się do usunięcia nieefektywnych energetycznych subsydiów. W ramach zobowiązania miała być przeprowadzona niezależna ocena rządowej pomocy branży energetycznej, ze szczególnym naciskiem na pomoc w wydobyciu ropy i gazu.

Zgodnie z tym w 2012 r. badanie rosyjskiego subsydiowania przeprowadzili analitycy Międzynarodowego Instytutu Zrównoważonego Rozwoju. Było ono zgodne z metodyką OECD i wykazało istnienie 30 kanałów, którymi pieniądze podatników płyną wartkimi strumieniami do koncernów paliwowych. Analitycy dokładnie zbadali 17 z tych kanałów. Podliczyli, że wyciekło nimi 14,4 mld dol. tylko w 2010 r. To 23 proc. wszystkich wydatków rosyjskiego budżetu. Jednak tylko 1,1 mld dol. zostało skierowanych na wzrost efektywności wydobycia - podała gazeta Kommersant.

Teraz oceniający skupi się na dwóch głównych projektach w Arktyce - Jamał LNG (projekt Novatek, Total i CNPC) oraz Prirazłomnaja (Gazprom neft).

- Nasz badanie dotyczy teraz nie tyle efektywności samych projektów, ale efektywności rządowych decyzji o ich subsydiowaniu - wyjaśnił podczas prezentacji w Rosyjskiej Akademii Nauk Lars Petter Lunden z Sigra Group. Okazało się, że w wypadku Jamału LNG, z kasy państwa poszło 5,75 mld dol. na budowę infrastruktury pomocniczej (drogi, sieci energetyczne itp). Bez tej pomocy, projekt byłby deficytowy.

Jeżeli chodzi o platformę wydobywczą Gazprom neft na Morzu Peczorskim, to dopiero w dziesięć lat od startu projektu, rząd udzielił inwestorowi ulg podatkowych. Dlatego - zdaniem autorów - ulgi na 16,5 mld dol. bardziej „przypominają podarunek od państwa", aniżeli wykorzystanie możliwości prawa podatkowego.

Choć oba projekty stworzyły w sumie 9,5 tys. miejsc pracy, to „znaczna część dostawców, szczególnie dla Jamału LNG, to firmy zagraniczne" więc nie Rosjanie na tym skorzystali. Dlatego oba projekty po zapłaceniu podatków byłyby na minusie, jeżeli by nie pomoc państwa. A pomoc ta nie jest kierowana zgodnie z kryteriami systemowymi.

- Doskonale tu rozumiemy, dlaczego panu Timczenko (objęty sankcjami biznesmen bliski Putinowi i współwłaściciel Novateku) dostały się państwowe ulgi. U nas prywatne projekty znajdują się niezłej sytuacji, jeżeli akcjonariusze są znajomymi Wiadomo Kogo - skomentował Konstantin Simonow przewodniczący Fundusz Narodowego Bezpieczeństwa Energetycznego.

Sigra Group i Międzynarodowy Instytut Zrównoważonego Rozwoju oceniły pomoc Kremla dla projektów Jamał LNG (zakłady skraplania gazu na Jamale) i Prirazłomnaja (wydobycie ropy z dna Morza Peczorskiego). Wcześniej Sigra oceniała rządowe subsydiowanie projektów energetycznych w USA i Norwegii. Sporządzenie raportu ma związek z decyzją władz Rosji sprzed trzech lat. Wtedy to podczas szczytu G20 Rosja zobowiązała się do usunięcia nieefektywnych energetycznych subsydiów. W ramach zobowiązania miała być przeprowadzona niezależna ocena rządowej pomocy branży energetycznej, ze szczególnym naciskiem na pomoc w wydobyciu ropy i gazu.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie