Benes wskazuje, że CEZ planuje akwizycje, aby zagwarantować sobie stabilną dywidendę.
W tej chwili większościowy pakiet Energi posiada Skarb Państwa (51,5 proc.), a 48,48 jest na giełdzie w rękach inwestorów.
Paweł Puchalski, szef działu analiz DM BZ WBK ocenia, że dla CEZ rozsądnym posunięciem byłby zakup większościowego pakietu gdańskiej firmy. – Energa jest atrakcyjna spółką. Gdyby miało dojść do jej przejęcia przez czeski koncern, to Skarb Państwa z pewnością wymagałby wysokiej premii w stosunku do ceny rynkowej – zauważa Puchalski.
Dodaje, że na chwilę obecną Skarp Państwa kontroluje praktycznie cały polski rynek energetyczny. Nie jest więc pewien, czy wpuszczanie dużego gracza z bliskiej zagranicy byłoby optymalne. - Poza tym, gdyby CEZ rzeczywiście miał zamiar czy też był bliski przejęcia Energi, na pewno nie pojawiłoby się to w wywiadzie prasowym. Pomimo to, trudno jednoznacznie przesądzać, czy do transakcji dojdzie, czy też nie – zaznacza szef działu analiz DM BZ WBK.
Daniel Benes już w maju ubiegłego roku sygnalizował, że CEZ patrzy na wszystkie możliwości na polskim rynku. Deklarował wtedy, że przy najbliższej okazji podjęcia tematu prywatyzacji Energi, przystąpi do tematu.