Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego domaga się uszczegółowienia danych zamieszczanych na liście firm uprawnionych do obrotu paliwami ciekłymi z zagranicą.
Dzięki jej propozycjom walka z nielegalnym handlem, zwłaszcza olejem napędowym, którego nawet 1/4 pochodzi z niewiadomych źródeł, ma być bardziej efektywna. Wszystko za sprawą dostępu kupujących do informacji o firmach prowadzących handel i możliwości weryfikacji, czy posiadają niezbędne pozwolenia.
Leszek Wieciech, prezes POPiHN, wnioskuje m.in. o to, aby przed wydaniem ostatecznej koncesji na obrót paliwami, w pierwszej kolejności zbadać podmioty małe i krótko działające na rynku. W jego ocenie istnieje ryzyko, że część z nich działa w szarej strefie.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, który wydaje koncesje i publikuje listę uprawnionych do prowadzenia handlu, nie widzi potrzeby prowadzenia takiej selekcji. Obawia się, że mógłby zostać posądzony o dyskryminowanie części firm, zwłaszcza że błędy i braki we wnioskach o koncesje dotyczą zarówno małych, jak i dużych podmiotów, działających krótko, jak i wiele lat.
– Praktycznie wszystkie wnioski wymagają uzupełnienia. Będziemy kolejno wzywać wszystkich wnioskodawców do uzupełnienia wniosków i dokumentacji – mówi Maciej Bando, prezes URE. Dodaje, że jest zainteresowany szybkim zakończeniem wszystkich postępowań.