Z tą informacją, zanim stała się jeszcze oficjalna pospieszyło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych Turcji, Fatih Birol jest obywatelem tego kraju. MAE zapowiada na razie „ważny komunikat, który zostanie ogłoszony 13 lutego".
MAE jest organizacją, która pomaga 29 krajom OECD kształtować politykę energetyczną. Szczególnie cenione są jej prognozy, których powstanie od 1995 roku nadzorował Fatih Birol. „Rzeczpospolita" wielokrotnie publikowała wywiady z tureckim ekspertem, uznawanym na rynku za największy autorytet w tej dziedzinie.
MAE powstała w 1970 roku, po wojnie Yom Kipur kiedy kraje rozwinięte zostały zaskoczone kryzysem na rynku ropy naftowej. Od tego czasu jej rola znacząco wzrosła i uznawana jest nawet za przeciwwagę dla kartelu producentów OPEC.
W mijającym tygodniu i OPEC i MAE opublikowały swoje prognozy dotyczące przyszłości rynku ropy naftowej. Były one rozbieżne. OPEC uznał, że jego polityka odniosła już sukces eliminując z rynku amerykańskich producentów ropy i gazu z łupków i zakładając spadek tempa wzrostu podaży. Ropa natychmiast podrożała. MAE z kolei uznała, że Amerykanie mają się dobrze, że wprawdzie niektóre odwierty są zamykane, ale produkcja rośnie w zakładanym tempie. I ropa staniała, zaś analitycy uznali, że ta prognoza jest bardziej wiarygodna. Citigroup napisał wówczas nawet, że ceny na poziomie 20 dol. za baryłkę nie są wykluczone. Szefem analityków przygotowujących raport MAE był jak zwykle Fatih Birol i jemu rynki dały wiarę.
Tego awansu oczekiwano już od dawna, zwłaszcza wówczas, gdy wygasła kadencja Japończyka Nabuo Tanaki. OECD jednak zdecydowało się na kandydaturę Marii Van der Hoeven. Przeszkodą w awansie miała być przeszłość Fatiha Birola, który wcześniej pracował w OPEC. Wyraźnie została ona jednak usunięta i 57- letni Birol, absolwent Politechniki Stambulskiej i Wiedeńskiej obejmie szefowanie agencji w sierpniu 2015.