Jak poinformował wiceminister energii Andrzej Piotrowski równolegle obok prac nad przygotowaniem przetargu prowadzone są te dotyczące mechanizmów finansujących inwestycję.
Nie będzie to jednak planowany wcześniej tzw. przetarg zintegrowany, czyli na kompleksowe dostarczenie m.in. technologii, paliwa oraz finansowania. Resort chce by mechanizm był przewidywalny. Dlatego chce powołać niezależnego regulatora - Polską Agencję Atomistyki, która teraz buduje swoje kompetencje.
Piotrowski powiedział, że energetyka jądrowa może być uzupełnieniem mocy wytwórczych opartych na węglu.
- Coraz większe jest ciśnienie ze strony Komisji Europejskiej na wymagania środowiskowe i energetyka jądrowa jest elementem rozładowania nacisku na węgiel. Nie zamiast, ale jako uzupełnienie, które pozwoli nam zapewnić stabilne źródło zeroemisyjne - powiedział wiceminister.
Jak zaznaczył, pytany o koszty, konsument na koniec płaci za wszystko. - Zauważyli to Finowie i ich elektrownię jądrową sfinansowano ze środków, które wyłożyli duzi odbiorcy. To paradoksalnie najtańsze i najdroższe rozwiązanie: najtańsze z punktu widzenia użytkownika, najdroższe dla firmy, która podjęła się budowy, popełniając przy tym mnóstwo błędów. To jest dla nas bardzo istotna wskazówka – podkreślał Piotrowski.