- Zorganizowana przez Ministerstwo Energii konferencja „Promieniujemy na całą gospodarkę – Polski przemysł dla elektrowni jądrowej" wykazała, że polski przemysł jest dobrze przygotowany do udziału w budowie polskich elektrowni jądrowych. Wydane na inwestycję pieniądze w większości pozostaną w kraju. Przyczyni się to do rozwoju technologicznego i podniesienia konkurencyjności międzynarodowej polskich firm pracujących dla energetyki - twierdzi prof. Andrzej Strupczewski ekspert z Narodowego Centrum Badań Jądrowych.
I przypomina, że już przy pierwszej polskiej inwestycji w energetykę jądrową (Żarnowiec, budowa przerwana w 1990 r po 8 latach od rozpoczęcia), „polskie zakłady dostarczały niemal wszystkie komponenty elektrowni poza zbiornikiem ciśnieniowym, pompami obiegu pierwotnego reaktora i samym paliwem".
Od tamtych lat wiele nowych firm zdobyło kwalifikacje i doświadczenie w pracy dla energetyki jądrowej.
„Energomontaż Północ wykonał, dostarczył drogą morską na miejsce budowy i zamontował stalową wykładzinę wewnętrzną obudowy bezpieczeństwa reaktora EPR w fińskim Olkiluoto.
W pracach przy tej elektrowni uczestniczyło wiele polskich firm, w tym Format-Lambda Warszawa (izolacje termiczne i przeciwogniowe, zabezpieczenia antykorozyjne, montaż stali zbrojeniowej oraz roboty szalunkowe i betoniarskie), POLBAU Opole (budownictwo ogólne), Elektrobudowa SA. Katowice, (montaż instalacji elektrycznych, w tym kabli i urządzeń rozdzielczych, aparatury kontrolno-pomiarowej i automatyki oraz udział w rozruchu dla części reaktorowej) i wiele innych" - wyliczył prof. Strupczewski.