Szykujmy się na droższy prąd w gniazdkach

Największe koncerny energetyczne złożyły w URE wnioski o podniesienie taryf dla gospodarstw domowych w 2018 r. Mogą czekać nas kilkuprocentowe podwyżki.

Publikacja: 13.11.2017 21:00

Szykujmy się na droższy prąd w gniazdkach

Foto: Fotorzepa/Sławoir Mielnik

– Wpłynęły wnioski od czterech sprzedawców z urzędu (tę rolę pełnią spółki handlujące energią z PGE, Taurona, Enei, Energi oraz Innogy Polska; ta ostatnia od kilku lat nie przedkłada w URE wniosku o taryfę sprzedażową – red.). Postępowania są w toku – potwierdza w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej” Urząd Regulacji Energetyki.

Regulator nie ujawnia treści wniosków. Udało nam się jednak ustalić, że każdy z nich zawiera prośbę o kilkuprocentową podwyżkę.

Rozsądne propozycje

– Poziom naszego wniosku jest rozsądny – stwierdza tylko Henryk Baranowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej. Nie ujawnia jednak szczegółów. Podobnie jak Jacek Kościelniak, wiceprezes ds. finansowych w Enerdze.

Przypomnijmy jednak, że gdańska grupa o podwyżkę wnioskowała już w połowie roku. Tłumaczyła to wyższymi kosztami umów handlowych na zakup zielonych certyfikatów i energii. Regulator odrzucił postulat, bo jego akceptacja przełożyłaby się na wzrost cen energii nawet o 15 proc.

– Zakładamy, że jakiś wzrost może mieć miejsce. Na razie ciężko wyrokować o jego wysokości – mówi z kolei Marek Wadowski, wiceprezes ds. finansowych w Tauronie.

Droższy węgiel i CO2

Wśród przesłanek do zwiększenia przyszłorocznych stawek Wadowski wskazuje m.in. znaczący wzrost cen uprawnień do emisji CO2 oraz kosztów zakupu węgla.

Katowicka grupa spodziewa się kilkunastoprocentowej podwyżki cen czarnego paliwa na przyszły rok. Z kolei PGE oczekuje 10-proc. wzrostu kosztów zakupu surowca.

Jak udało nam się ustalić, największa wydobywcza spółka w kraju, czyli Polska Grupa Górnicza, myśli właśnie o podwyżkach rzędu 10 proc. w organizowanych niebawem przetargach na sprzedaż węgla na przyszły rok. Prezes URE ma czas na podjęcie decyzji o przyszłorocznych taryfach mniej więcej do połowy grudnia. Dochowanie tego terminu jest istotne, by nowa taryfa dla gospodarstw domowych zaczęła obowiązywać z początkiem przyszłego roku. Przypomnijmy, że regulator od lat nie zatwierdza taryf sprzedażowych dla firm. Przedsiębiorcy kupują prąd na giełdzie lub w ramach umów bilateralnych.

Prezes URE Maciej Bando nie odpowiada wprost na pytanie o to, czy widzi dziś przesłanki do podniesienia taryfy sprzedażowej dla klientów indywidualnych. Zaznacza jedynie, że nie zawsze uwzględnia wszystkie postulaty przedsiębiorstw. Niekiedy wzywa je do wyjaśnień i uzupełnień. – Podstawowym obowiązkiem, a jednocześnie najtrudniejszym zadaniem regulatora, jest równoważenie interesów między przedsiębiorstwami energetycznymi a odbiorcą końcowym – dodaje.

Przypomnijmy jednak, że jeszcze miesiąc temu w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wskazywał na brak istotnych zmian hurtowych cen energii elektrycznej. – Jeśli tak będzie dalej, to nie oczekiwałbym drastycznych ruchów w zakresie taryfy na obrót energią – stwierdził wtedy Bando.

Ciepło też podrożeje

Ceny węgla znajdą też odbicie w taryfach ciepłowniczych, które mogą pójść w górę o kilka procent. – Ceny węgla dla ciepłowni w ciągu roku poszły w górę od 40 do 80 proc. Dziś ceny za tonę przekraczają nawet 330 zł bez uwzględniania kosztów transportu – wskazuje Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. Co prawda ciepłownicy mają zgromadzony węgiel, by przetrwać zimę. Gorzej może być na przednówku i w przyszłym sezonie grzewczym.

Tym bardziej że w kolejnych latach ceny znajdą się pod silną presją, m.in. z powodu przyjętego niedawno porozumienia dotyczącego reformy systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. To kolejny krok UE w kierunku ograniczanie zużycia tego surowca w energetyce.

– Wpłynęły wnioski od czterech sprzedawców z urzędu (tę rolę pełnią spółki handlujące energią z PGE, Taurona, Enei, Energi oraz Innogy Polska; ta ostatnia od kilku lat nie przedkłada w URE wniosku o taryfę sprzedażową – red.). Postępowania są w toku – potwierdza w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej” Urząd Regulacji Energetyki.

Regulator nie ujawnia treści wniosków. Udało nam się jednak ustalić, że każdy z nich zawiera prośbę o kilkuprocentową podwyżkę.

Pozostało 86% artykułu
Elektroenergetyka
Elektroenergetyka zieleni się na giełdzie po doniesieniach o wydzieleniu węgla
Elektroenergetyka
Ukraina zaskoczyła. Wyprodukowała nadmiar prądu i wysłała do Polski
Elektroenergetyka
Enea podaje wyniki i przypomina o zawieszeniu NABE
Elektroenergetyka
Kolejny państwowy kontrakt-widmo. Tak się kończy kupowanie biomasy na pustyni
Elektroenergetyka
Straty Ukrainy po największym rosyjskim ataku na obiekty energetyczne