Za polską energetykę odpowiadają obecnie szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Borys Budka, który pełni rolę kadrowego spółek energetycznych oraz Paulina Hennig-Kloska minister klimatu i środowiska, odpowiedzialna za energetyczną legislację. Dwie z trzech kluczowych osób odpowiedzialnych za polską energetykę już znamy od 13 grudnia 2023 r. Wciąż jednak nie obsadzony jest fotel najważniejszego bodaj pełnomocnika spośród całej palety urzędników ulokowanych przy premierze, a więc pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. To kluczowa rola, bo pełnomocnik w randze ministra odpowiada za nadzorców polskiej elektroenergetyki (Polskie Sieci Elektroenergetyczne), gazownictwa (Gaz – System) przesyłu ropy i paliw (PERN) oraz polskich elektrowni jądrowych (Polskie Elektrownie Jądrowe).
Proces wyłonienia tej kandydatury był przedmiotem targów między koalicjantami, a więc między Koalicją Obywatelską, a Polską 2050. To drugie ugrupowanie optowało, aby ta funkcja znalazła się w resorcie kierowanym przez partię Szymona Hołowni. Tak się jednak nie stanie i to Koalicja Obywatelska obsadzi fotel nowego pełnomocnika. Nie będzie nim zatem przyszły, kolejny już wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta, który zagościć ma resorcie w połowie stycznia. Co więcej – mimo plotek – nie będzie on ani pełnomocnikiem ani nie będzie w ogóle zajmować się energetyką. Ma być bowiem odpowiedzialnym za walkę ze smogiem i ma usprawnić program Czyste Powietrze.
Na placu boju, na tę chwilę pozostaje najpoważniejszy kandydat, a więc Maciej Bando były prezes Urzędu Regulacji Energetyki w latach 2014 – 2019. Nie jest to jednak jeszcze przesądzone bo premier Tusk w czasie swojego poprzedniego urzędowania już nie raz potrafił zaskakiwać.
Czytaj więcej
Znamy podział kompetencji w kluczowym dla energetyki ministerstwie klimatu i środowiska. Najważniejsze departamenty dotyczące tego sektora gospodarki trafiły pod nadzór nowego wiceministra Miłosza Motyki z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wciąż nie znamy jednak nazwiska pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Wiemy jednak kto na tę chwilę jest najpoważniejszą kandydaturą.
Czas nagli albowiem wymienieni operatorzy energetyczni potrzebują zarządcy, a prowadzone przez nich inwestycje kluczowych podpisów swojego zwierzchnika. Tak jest w przypadku Polski Sieci Elektroenergetycznych i zmiany realizacji kluczowego połączenia elektroenergetycznego. Zamiast morskiego kabla, Polskę i kraje bałtyckie ma połączyć drugie połączenie lądowe. Decyzje dotyczące finansowania zapadają, a pełnomocnika nadal nie ma. Podobnie jest w sytuacji Gaz- Systemu, który kończy budowę trzeciego zbiornika w świnoujskim gazoporcie i ważą się losy rynkowego zapotrzebowania na drugi gazoport w formie pływającego statku (FSRU) w Gdańsku. Wreszcie spółki te, czekają na zwołanie walnych zgromadzeń, aby zaktualizować potrzebny plan inwestycji. Najbardziej newralgiczne są tu inwestycje w sieci przesyłowe Polskich Sieci Elektroenergetycznych.