Atomowe puzzle trzeba dalej układać

Orlen miał przejąć połowę udziałów PGE w projekcie atomowym i odciążyć tych, których na to nie stać. Ten plan to już raczej przeszłość.

Publikacja: 17.05.2018 21:39

Atomowe puzzle trzeba dalej układać

Foto: energia.rp.pl

Choć prezes PKN Orlen Daniel Obajtek po objęciu stanowiska deklarował, że rozważy udział w projekcie jądrowym, to teraz przedstawiciele koncernu nie wymieniają atomu wśród priorytetów grupy. Wskazują za to na konsolidację z gdańskim Lotosem oraz budowę farm morskich na Bałtyku.

Henryk Baranowski, prezes PGE, podtrzymał, że rozwój energetyki jądrowej nadal pozostaje opcją strategiczną dla grupy. Decyzje zaś zapadną w 2020 r. Wtedy już prawdopodobnie znana będzie lokalizacja elektrowni. Dziś badane są dwa miejsca: Żarnowiec i Lubiatowo-Kopalino.

Rozsypana układanka

– Plan był taki, by PKN odciążył PGE, biorąc od niego 35 proc. udziałów w spółce PGE EJ1 (połowę z tego, co ma dzisiejszy lider projektu – PGE). Miał też rozważyć odciążenie tych, których na to nie stać – mówi „Rzeczpospolitej” menedżer związany z sektorem, znający kulisy ustaleń. – W kontekście ostatnich wypowiedzi płynących z Orlenu teraz trzeba będzie albo zmienić koncepcję, albo dalej dyskutować – dodaje.

Podmioty, którym Orlen miał ulżyć, to prawdopodobnie Tauron i KGHM, które posiadają w PGE EJ1 po 10 proc. udziałów. Te dwie firmy minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas tegorocznego EKG w Katowicach wskazał jako nieprzygotowane finansowo do udziału w projekcie. O Enei (także posiada 10 proc. udziałów w PGE EJ1), która też ma w planach inwestycje, nie wypowiedział się w tak deklaratywny sposób. Choć przyznał, że poznańska spółka też chciałaby się wycofać. Deklarację udziału złożył za to PFR.

Filip Grzegorczyk, prezes Tauronu, traktuje wypowiedź ministra jako podejście głównego akcjonariusza do kwestii dalszego zaangażowania grupy w atom. – Na razie nie doszło jednak do jakichkolwiek zmian. Nadal mamy 10 proc. w projekcie – zaznaczył szef katowickiej spółki, która chcąc ustabilizować sytuację finansową, zawiesiła wypłaty dywidendy i prowadzi wielowymiarowy program oszczędnościowy. Grzegorczyk podkreślał, że nie formułował wobec ministra próśb o wyłączenie z projektu. – To minister odpowiada za politykę energetyczną. My się dostosujemy – dodał Grzegorczyk.

Projekt bez szczegółów

Aktualizacja projektu polskiej energetyki jądrowej ma trafić do akceptacji rządu w ciągu dwóch miesięcy. Dyrektor departamentu energii jądrowej w Ministerstwie Energii Józef Sobolewski zapowiedział jednak, że nie będzie w nim szczegółów dotyczących np. składu konsorcjum atomowego. Zgodnie ze słowami ministra Krzysztofa Tchórzewskiego, które padły w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, decyzja rządu w sprawie atomu (a także polityka energetyczna Polski) powinna zapaść do końca tego roku.

– Koszt budowy pierwszego bloku w przeliczeniu na 1 MW to będzie ok. 15 mln zł, czyli 15 mld zł za 1000 MW. Następny blok może być ok. 20 proc. tańszy, a koszty trzeciego zmaleją o kolejne 20 proc. Oznacza to, że nasza pierwsza elektrownia w zależności od tego, czy będzie to 3 tys. MW czy 4,5 tys. MW, będzie kosztowała w granicach od 40 mld zł do 70 mld zł – powiedział Sobolewski w kuluarach EKG. Dodał, że ME zakłada finansowanie pierwszego bloku przez polskie spółki. Przy drugim resort nie wyklucza inwestora zagranicznego.

Jeden z ekspertów zauważa, że obniżający emisyjność naszej gospodarki atom mógł być swoistą daniną obiecaną przez ministra w Brukseli w zamian za brak obostrzeń przy negocjacjach pakietu zimowego. – Jeśli go nie będzie, może się okazać, że uchwalone regulacje zmienią mocno zasady obowiązujące na rynku mocy – dodaje.

Choć prezes PKN Orlen Daniel Obajtek po objęciu stanowiska deklarował, że rozważy udział w projekcie jądrowym, to teraz przedstawiciele koncernu nie wymieniają atomu wśród priorytetów grupy. Wskazują za to na konsolidację z gdańskim Lotosem oraz budowę farm morskich na Bałtyku.

Henryk Baranowski, prezes PGE, podtrzymał, że rozwój energetyki jądrowej nadal pozostaje opcją strategiczną dla grupy. Decyzje zaś zapadną w 2020 r. Wtedy już prawdopodobnie znana będzie lokalizacja elektrowni. Dziś badane są dwa miejsca: Żarnowiec i Lubiatowo-Kopalino.

Pozostało 85% artykułu
Energetyka Zawodowa
Przyłączenia OZE poza kolejką? UOKiK przeszukał biura Enei
Energetyka Zawodowa
Wydzielenia elektrowni węglowych nie będzie? Minister nie pozostawia wątpliwości
Energetyka Zawodowa
Prezes Grupy Tauron: Każdy pracownik będzie mógł zdecydować o swojej przyszłości
Energetyka Zawodowa
Rafako szykuje się do zwolnień grupowych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Energetyka Zawodowa
Jak zaradzić problemom z dostępem mocy do produkcji prądu?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska