Energetyka 2020: zazieleniać i rozpraszać

Proces transformacji sektora powinien zacząć się jak najszybciej. Najwyższy czas na decyzje.

Publikacja: 02.01.2020 19:56

Energetyka 2020: zazieleniać i rozpraszać

Foto: energia.rp.pl

Po pierwsze: strategia energetyczna Polski

Musi być dopasowana do modelu gospodarczego państwa. Warto zadać sobie pytanie, na czym mamy opierać rozwój kraju – czy to ma być przemysł 4.0 pełen innowacji, wprowadzający rozwiązania świata IT, czy też wysokoemisyjny, pamiętający XIX wiek czas węgla i stali. To, co opublikowało Ministerstwo Energii w ostatnim dniu swego istnienia, nie jest strategią, tylko próbą konserwowania systemu, który – jak dobrze wiemy – poniósł klęskę na polu ekonomii, energii i klimatu. Potwierdza to nie tylko ostatni raport NIK, ale i ceny energii na rynku hurtowym: w Polsce są na najwyższym poziomie w porównaniu z innymi krajami na kontynencie.

Czyta także: Strategia dotycząca klimatu przepadła między resortami

Po drugie: odchodzenie od węgla

Przyszłość czarnego złota, które jest naszym narodowym przekleństwem, musi być precyzyjnie określona. Wydobywanie tego surowca jest coraz droższe i coraz bardziej niebezpieczne, bo złoża są coraz głębiej. Upieranie się, że Śląsk ma przez kolejne dekady skupiać się na wydobywaniu węgla, jest niepotrzebnym marnotrawstwem potencjału tego przemysłowego regionu.

Pozyskiwanie energii elektrycznej i cieplnej ze spalania węgla jest i będzie nie tylko coraz droższe, ale też coraz bardziej szkodliwe dla klimatu. Z wielkich, pamiętających lata 70., bloków węglowych powinniśmy jak najszybciej przestawiać się na rozproszone zeroemisyjne źródła energii.

Czyta także: Czarna strona mocy ma swoją cenę

Po trzecie: więcej OZE

Przyrost w roku ubiegłym mocy w odnawialnych źródłach energii – pierwszy, odkąd nastały rządy PiS – pokazuje, że w tym obszarze jest wielki, niedoceniony potencjał. Zamiast kurczowo trzymać się węgla, rząd powinien jak najszybciej odblokować rozwój energii wiatrowej na lądzie, likwidując przepisy tzw. ustawy odległościowej. Regulator powinien stworzyć przepisy umożliwiające powstawanie spółdzielni energetycznych, w których jej członkowie będą mogli inwestować i zarabiać na wytwarzaniu energii elektrycznej i cieplnej.

Czyta także: Orlen chce kupić Energę i stworzyć energetycznego kolosa

I wreszcie: czy Polska potrzebuje atomu?

A jeśli tak, to w jakiej technologii? Czy mają to być wielkie reaktory, których budowa trwa latami i gdy w końcu są uruchamiane, to na rynku pojawia się nowsza wersja, pochłania więcej środków, niż jakikolwiek kalkulator mógł policzyć, i zostawia nam w spadku radioaktywne odpady? A może powinniśmy myśleć o małych reaktorach jądrowych (SMR) lub wysokotemperaturowych reaktorach (HTR), może skierować się ku reaktorom termojądrowym, nad którymi zaawansowane prace prowadzą Chińczycy? Odpowiedzi na te pytania powinny zostać uzgodnione w wyniku ponadpartyjnego porozumienia głównych sił politycznych. Od dziesięciu lat kolejne rządy roztaczają miraże na temat atomu. Z naszych podatków na te fantasmagorie wydano już 1 mld zł, a sprawa w żaden sposób nie została popchnięta do przodu.

Czyta także: Atomowy ból głowy

Premier Mateusz Morawiecki lubi powtarzać, że najdroższa energia to ta niedostarczona. Ale warto wspomnieć o energii zaoszczędzonej. Gdyby każdy z nas każdego dnia zwrócił uwagę na marnotrawstwo: palące się bez sensu światło, urządzenia w trybie stand by etc., to byłoby dobrze. Każda niewykorzystana kilowatogodzina zmultiplikowana przez rzesze użytkowników daje już terawatogodziny oszczędności, tony CO2, które nie trafiły do atmosfery, i setki milionów złotych w naszych portfelach. Całkiem dobre postanowienie na nowy rok.

Po pierwsze: strategia energetyczna Polski

Musi być dopasowana do modelu gospodarczego państwa. Warto zadać sobie pytanie, na czym mamy opierać rozwój kraju – czy to ma być przemysł 4.0 pełen innowacji, wprowadzający rozwiązania świata IT, czy też wysokoemisyjny, pamiętający XIX wiek czas węgla i stali. To, co opublikowało Ministerstwo Energii w ostatnim dniu swego istnienia, nie jest strategią, tylko próbą konserwowania systemu, który – jak dobrze wiemy – poniósł klęskę na polu ekonomii, energii i klimatu. Potwierdza to nie tylko ostatni raport NIK, ale i ceny energii na rynku hurtowym: w Polsce są na najwyższym poziomie w porównaniu z innymi krajami na kontynencie.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka Zawodowa
Rafako szykuje się do zwolnień grupowych
Energetyka Zawodowa
Jak zaradzić problemom z dostępem mocy do produkcji prądu?
Energetyka Zawodowa
EBOR chce złagodzić zimę w Ukrainie. Bank wspiera energetykę
Energetyka Zawodowa
Zadania nowego pełnomocnika: moc do produkcji prądu i model finansowania atomu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Energetyka Zawodowa
Energa wskazuje plusy dalszej obecności na GPW. W tle finansowanie transformacji