Koncepcja dwóch czempionów energetycznych żywa

Pomysły połączenia PGE z Energą i Tauronu z Eneą nie przepadły, choć obecna ekipa rządząca nie kwapi się do odgrzewania tej starej koncepcji.

Publikacja: 24.10.2017 20:58

Koncepcja dwóch czempionów energetycznych żywa

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Od początku kadencji rząd PiS zapowiadał analizę mariażu paliwowych koncernów, czyli PKN Orlen z Grupą Lotos. Mówiło się o włączeniu do tej konfiguracji PGNiG. Cisza panuje jednak w energetyce. Zapewne dlatego, że spółki z tego sektora przez ostatnie kilkanaście miesięcy zajęte były ratowaniem kopalń i kupowaniem aktywów wytwórczych od Francuzów.

Zły czas na łączenie

Najpierw z kopalń Kompanii Węglowej stworzono Polską Grupę Górniczą, która wchłonęła Katowicki Holding Węglowy. Spółki energetyczne musiały sypnąć groszem, by ratować tworzonego giganta węglowego. Potem zaś zostały „zmotywowane” do udziału w repolonizacji aktywów wytwórczych. Skutkiem było wzmocnienie pozycji Enei na rynku produkcji energii (dziś jest jego wiceliderem) po kupnie Elektrowni Połaniec od Engie. Z kolei PGE wkrótce stanie się właścicielem Elektrowni Rybnik i kilku elektrociepłowni kupowanych od EDF.

Zdaniem Herberta L. Gabrysia, eksperta ds. energetyki w Krajowej Izbie Gospodarczej, nie ma dziś klimatu do rozmów o konsolidacji w energetyce. – Branżę czekają trudne chwile. Przed nią ogrom inwestycji związanych z koniecznością przystosowania się do norm unijnych i odbudowania mocy w systemie. W ostatnich kwartałach widać lepsze wyniki spółek, ale to nadal kropla w stosunku do zobowiązań wobec wierzycieli – argumentuje Gabryś. Do tego dochodzi napięta sytuacja na linii Warszawa – Bruksela ze względu na brak długoterminowego planu rozwoju sektora. – Zapowiadane zmiany w rządzie też nie pomagają. Resort energii będzie musiał sprostać żądaniom górników przywrócenia dodatkowych wypłat. W tej sytuacji każda dyskusja o połączeniach jest niezasadna – dodaje Gabryś.

Temat wywoła opozycja

Jednak temat łączenia w pary energetycznych grup kontrolowanych przez Skarb Państwa nie przepadł. – Trzeba szukać pomysłu na polską energetykę w zmieniających się okolicznościach. Są potrzebne rozważania o stworzeniu silniejszych podmiotów, które mogłyby szukać szans rozwoju i zarabiania na wspólnym europejskim rynku – tłumaczy poseł PO Zdzisław Gawlik, pełniący funkcję ministra energii w opozycyjnym gabinecie cieni.

Zapowiada, że w ciągu kilkunastu miesięcy opozycja przedstawi własny plan dla sektora energetycznego. – Niewykluczone, że znajdzie się tam koncepcja fuzji spółek energetycznych. Na razie tego nie przesądzam, bo nie zapadły decyzje – mówi Gawlik.

W przeszłości jako wiceminister pracował w resorcie Skarbu Państwa, który analizował możliwości fuzji i i rozmawiał o tym ze związkami. Mówiło się wtedy o ożenku Tauronu z Eneą lub Enei z Energą. Ale najpoważniejsze analizy MSP dotyczyły fuzji Tauronu z Eneą i PGE z Energą. Kilka lat wcześniej sama PGE próbowała połknąć Energę, ale fuzję zablokował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co szefowa UOKiK przypłaciła później dymisją.

Od początku kadencji rząd PiS zapowiadał analizę mariażu paliwowych koncernów, czyli PKN Orlen z Grupą Lotos. Mówiło się o włączeniu do tej konfiguracji PGNiG. Cisza panuje jednak w energetyce. Zapewne dlatego, że spółki z tego sektora przez ostatnie kilkanaście miesięcy zajęte były ratowaniem kopalń i kupowaniem aktywów wytwórczych od Francuzów.

Zły czas na łączenie

Pozostało 85% artykułu
Elektroenergetyka
Jak pomóc energetycznie Ukrainie? Polacy mają propozycje
Elektroenergetyka
Polskie elektrownie węglowe "wyjadą" na Ukrainę? Jest propozycja
Elektroenergetyka
Najbliższa zima niestraszna polskiej energetyce? Pewne ryzyko istnieje
Elektroenergetyka
Październikowa zadyszka wiatru i renesans węgla brunatnego
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Elektroenergetyka
Kolejny alarmujący raport. Rosną wątpliwości o stan bezpieczeństwa energetycznego
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką