Postulaty kontroli cen tego mechanizmu zostały sformułowane w liście skierowanym do kierownictwa Komisji Europejskiej. Do listu jako pierwsza dotarła agencja Reuters. Biorąc pod uwagę liczbę krajów, które podpisały się pod tym listem, dysponują one razem kwalifikowaną większością głosów. To silny sygnał dla KE, która odpowiada za inicjatywy ustawodawcze. List, który popiera taka liczba krajów członkowskich może wywrzeć skuteczną presję na KE, aby ta dokonała korekt i złagodziła zapisy EU ETS 2, a więc nowy system opłat za emisje CO2, który dotknie rynek paliw transportowych i grzewczych (jego uruchomienie planowane jest na 2027 r.).
„Aby rozwiać uzasadnione obawy dotyczące niepewności cen i skutków społecznych oraz zwiększyć akceptację systemu przez opinię publiczną, należy rozważyć wprowadzenie ulepszeń jeszcze przed uruchomieniem tego rynku" – czytamy w dokumencie.
Czytaj więcej
Te dwa źródła energii to tylko pozornie tańsze źródła ciepła dla zakładów, bo w nadchodzących lat...
Apel krajów UE o większą kontrolę cen uprawień do emisji CO2
Wedle obecnych zapisów EU ETS 2, jeśli cena za uprawnienia do emisji wzrośnie do 45 euro za tonę, to wówczas KE uwolni nowe uprawnienia. Większa podaż uprawnień na rynku miałaby obniżyć cenę. Kraje UE zaproponowały wzmocnienie tego mechanizmu, aby w razie gwałtownego wzrostu cen wprowadzić na rynek więcej pozwoleń na emisję CO2.
UE powinna również zwiększyć specjalną „rezerwę”, która umożliwi wprowadzenie na rynek dodatkowych pozwoleń, jeśli podaż będzie ograniczona. Zdaniem krajów, które podpisały list, należy też wprowadzić inne zmiany, m.in. wcześniejsze uruchomienie aukcji zezwoleń na emisję dwutlenku węgla, co pozwoliłoby zorientować się jak w praktyce będzie funkcjonował ten rynek.