Podatek od ogrzewania wejdzie w życie później? Bruksela nie daje póki co nadziei

Polska będzie nadal walczyć o przesunięcie terminu wejścia w życie systemu ETS2 (tzw. podatek od ogrzewania) w UE, a jeśli to się nie uda, to będzie walczyć o derogację dla siebie - zapowiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Jednak jak wynika z ostatniego stanowiska Komisji Europejskiej takich planów obecnie nie ma.

Publikacja: 13.05.2025 19:42

Podatek od ogrzewania wejdzie w życie później? Bruksela nie daje póki co nadziei

Foto: Adobe Stock

Polski rząd od kilku miesięcy zapowiada, że wejście w życie rozszerzonego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, który ma objąć teraz także i budownictwo i transport, ma zostać przełożone o trzy lata z 2027 r. na 2030 r. Narazie nic na to nie wskazuje poza deklaracjami polskiego rządu. Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje właśnie nad implementacją zmian w dyrektywie EU ETS. jednocześnie jednak resort zaznacza, że w zmianach obecnie procedowanych nie przewidziano wprowadzenie EU ETS2. 

Polska chce wstrzymania ETS 2 

Niezależnie od tego, Warszawa liczy na zmianę stanowiska Komisji. - Mamy wpisaną w kalendarz klauzulę rewizyjną ETS, również bardzo cieszę się, że wypracowujemy coraz bardziej świetlany scenariusz lekkiej rewizji polityki klimatycznej UE z myślą o tym, by zapewnić większą stabilność dla gospodarki i większą stabilność dla gospodarstw domowych - powiedziała na konferencji po nieformalnym posiedzeniu ministrów ds. energii w Warszawie Hennig-Kloska.

Pytana o działania Polski na forum UE ws. ograniczania wpływu przyszłego systemu ETS2 na odbiorców, odparła, że Polska nadal walczy o opóźnienie wejścia w życie ETS2.-Różne kraje członkowskie różne mechanizmy widzą, co powinno się w tej dyrektywie zmienić, jeśli chodzi o ETS2 (...). Cap-y cenowe to są te mechanizmy, które pojawiają się w dyskusjach bilateralnych, ale też tych zbiorowych między krajami członkowskimi (...). Polska będzie cały czas walczyć o przesunięcie terminu wejścia ETS2 i również coraz więcej krajów widzi zagrożenie dla wzrostu cen energii dla gospodarstw domowych wynikające z tej części dyrektywy - zaznaczyła szefowa MKiŚ.

Dodała, że jeśli to się nie uda, Polska będzie zabiegać o derogację dla siebie. - Jeżeli nie uda nam się w dużym oknie przesunąć tego terminu, to na pewno Polska będzie walczyć o derogację dla siebie ze względu na dużą liczbę gospodarstw domowych korzystających wciąż chociażby z pieców węglowych w swoich domach, ale też ze względu na postęp, jaki czynimy" - podkreśliła Hennig-Kloska. jej zdaniem ten wysiłek musi być też dostrzeżony i doceniony na poziomie KE. - Powinniśmy dostać szansę zmiany tego terminu i ewentualnie derogacji – dodała. Zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu będzie dyskutować o ETS z komisarzem unijnym odpowiedzialnym za ten temat.

Od 2027 r. w EU ma zacząć obowiązywać nowy system handlu uprawnieniami do emisji – ETS2 – który obejmie wszystkie 27 państw UE, a także Islandię, Liechtenstein i Norwegię. System ten będzie dotyczył przede wszystkim emisji z transportu drogowego oraz budynków, ale państwa członkowskie będą mogły dobrowolnie rozszerzyć jego zakres o inne sektory. Może to przełożyć się na wzrost kosztów węgla i gazu ziemnego, potrzebnych do ogrzewania domów jednorodzinnych. 

Czytaj więcej

Ile będzie nas kosztować unijny podatek od ogrzewania i transportu? Są nowe dane

Komisja nie widzi potrzeb zmiany 

Narazie stanowisko KE w tej sprawie wydaje się być nieprzejednane. W kwietniu Wopke Hoekstra, komisarz Unii Europejskiej ds. klimatu, zeroemisyjności netto i czystego wzrostu udzielił pisemnej odpowiedzi na pytania europosłów ws. ETS2. -„Komisja i państwa członkowskie pracują nad terminowym wdrożeniem nowego systemu handlu uprawnieniami do emisji w odniesieniu do sektora budowlanego, sektora transportu drogowego i sektorów dodatkowych (ETS2), który został przyjęty przez Parlament Europejski i Radę w 2023 r. Odbywają się regularne dyskusje na szczeblu technicznym i wymiany na szczeblu politycznym ze wszystkimi państwami członkowskimi, w tym z Polską” - czytamy w kwietniowym stanowisku. 

Hoekstra tłumaczy, że wprowadzono już szereg zabezpieczeń, aby umożliwić sprawne rozpoczęcie ETS2, w tym zabezpieczenie mające na celu opóźnienie uruchomienia systemu w latach 2027-2028 w przypadku wyjątkowo wysokich cen energii w pierwszej połowie 2026 r. - Ponadto kilka czynników uruchomiłoby dodatkowe uprawnienia w ramach ETS2 z rezerwy stabilności rynkowej w przypadku gwałtownego wzrostu cen lub nierównowagi w podaży uprawnień w ramach ETS2. Dodatkowo, aby zapewnić sprawne uruchomienie systemu, całkowita liczba uprawnień sprzedawanych na aukcji w pierwszym roku funkcjonowania systemu będzie o 30 proc. wyższa niż pułap ETS2 - zapowiedział. 

Jego zdaniem, aby zmitygować skutki ETS2, państwa członkowskie mogą finansować takie środki z dochodów, które powstaną w ramach ETS2. - Część dochodów zostanie przeznaczona na finansowanie nowego Społecznego Funduszu Klimatycznego (SCF) w celu ochrony słabszych grup społecznych i złagodzenia skutków ETS2. Polska jest największym beneficjentem SCF. - przypomniał komisarz.

Polski rząd od kilku miesięcy zapowiada, że wejście w życie rozszerzonego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, który ma objąć teraz także i budownictwo i transport, ma zostać przełożone o trzy lata z 2027 r. na 2030 r. Narazie nic na to nie wskazuje poza deklaracjami polskiego rządu. Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje właśnie nad implementacją zmian w dyrektywie EU ETS. jednocześnie jednak resort zaznacza, że w zmianach obecnie procedowanych nie przewidziano wprowadzenie EU ETS2. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Co2
Wpływy z opłat emisji CO2 tylko na cele klimatyczne. Jest projekt ustawy
Co2
Ruszają konsultacje, które mogą złagodzić politykę klimatyczną w UE
Co2
Rusza nowe "Czyste Powietrze". Wyjaśniamy jak otrzymać dotację
Co2
Raczkujący rynek składowania CO2
Co2
Przełom w polityce klimatycznej? Francja i Polska proponują zmiany w podatku CO2