Rozwiązania kryzysowe na stałe. Obligo może?

Na rynku trwa dyskusja na temat depozytów w handlu na TGE. Rozwiązania z czasu kryzysu energetycznego wygasają, ale spółki chcą, aby zostały. Wraca pytanie o obligo giełdowe.

Publikacja: 17.03.2025 13:30

Rozwiązania kryzysowe na giełdzie dotyczące formy depozytów pozwoliły uniknąć kryzysów w handlu ener

Rozwiązania kryzysowe na giełdzie dotyczące formy depozytów pozwoliły uniknąć kryzysów w handlu energią wówczas, kiedy ceny biły rekordy.

Foto: Fot. AdobeStock

Spółki energetyczne skupione w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych chcą na stałe zluzowania obostrzeń dotyczących pokrycia zabezpieczeń na rynku energii elektrycznej. Pozostali uczestnicy rynku nie mówią „nie” takiemu rozwiązaniu, ale podkreślają konieczność poprawy płynności na rynku energii. Takim narzędziem mógłby być powrót do obliga giełdowego, a więc obowiązku sprzedaży energii poprzez giełdę. Dyskusja właśnie trwa. Duzi gracze są chętni do rozmów o powrocie obliga giełdowego.

Luzowanie obostrzeń

Rosnące ceny energii w 2021 r. i w 2022 r. wpływały na rekordowo wysoki poziom zabezpieczeń kontraktów zawieranych na giełdzie. Podmiot dokonujący zakupu energii na giełdzie musi przedstawić zabezpieczenie tej transakcji. Wielkość tych zabezpieczeń rośnie wraz z cenami energii i gazu. Trzy–cztery lata temu ceny były rekordowe i tym samym zabezpieczenia były wysokie. Istniało ryzyko, że nie wszyscy będą przygotowani na takie wysokie zabezpieczenia transakcji na Towarowej Giełdzie Energii (TGE). W odpowiedzi na kryzys energetyczny zostały wypracowane rozwiązania ustawowe, które wspierały uczestników giełdowego rynku energii i gazu. W ramach tych rozwiązań do ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 wprowadzono możliwość pokrywania depozytów w formie tzw. oświadczeń 777 (oświadczeń o dobrowolnym poddaniu się egzekucji na podstawie art. 777 kodeksu postępowania cywilnego – stąd potoczna nazwa „777”) przez podmioty posiadające rating bądź objęte obligiem giełdowym. Była to forma luzowania tych zabezpieczeń. Mówiąc wprost, pojawiła się możliwość zwolnienia z wymaganych depozytów dla transakcji giełdowych w zakresie obrotu energią. Jeszcze do końca 2024 r. – w ramach rozwiązań kryzysowych – przedsiębiorstwa mogły korzystać z 90-proc. zwolnienia z wymagalnych depozytów dla transakcji giełdowych w zakresie obrotu energią. Z początkiem 2025 r. nastąpiła jednak zmiana poziomu zwolnienia z możliwości pokrywania depozytów niepieniężnymi formami zabezpieczenia z 90 proc. na 75 proc. Przepisy ustawy Covid-19 przewidują całkowite wygaśnięcie zwolnienia z końcem 2026 r.

Największe spółki elektroenergetyczne oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych chcą, aby na stałe wprowadzić 90-proc. zwolnienie z wymagalnych depozytów dla transakcji na TGE. Niespodziewanie złożyły one tę poprawkę do niezwiązanego z tą sprawą projektu o centralnym systemie informacji rynku energii. To właśnie m.in. kosztami wprowadzenia tego systemu spółki argumentują konieczność utrzymania ulgowego traktowania zabezpieczeń w handlu na TGE. PGE oraz Polski Komitet Energii Elektrycznej skupiający największe spółki energetyczne w kraju przekonują, że powrót do poprzednich przepisów powoduje konieczność pokrycia depozytów wynikających z zawartych transakcji terminowych na TGE dodatkowymi gwarancjami bankowymi oraz gotówką. Ich zdaniem możliwość utrzymania zwolnienia na poziomie 90 proc. wymagalnych depozytów przyniesie sektorowi elektroenergetycznemu wymierne korzyści. – Będą to m.in. korzyści w postaci zmniejszenia zaangażowania spółek w utrzymywanie gotówki i gwarancji bankowych, co – ze względu na wartość transakcji – ma istotny wpływ na płynność firm – informuje PGE.

MAP podkreśla, że spółki energetyczne są w trakcie pozyskiwania finansowania zewnętrznego z banków na realizację procesów wynikających z transformacji energetycznej, dlatego utrzymanie tego zwolnienia poprawi finanse spółek.

TGE gotowe do rozmów

Trzeba jednak pamiętać, że każda decyzja wpływająca na jakość zabezpieczeń w systemie gwarantowania rozliczeń w teorii może przekładać się na poziom ogólnego ryzyka transakcyjnego dla uczestników i samego organizatora rynku. Zaproponowane rozwiązanie zakłada w praktyce przywrócenie zasad sprzed 2025 r., które na szczęście nie przełożyły się na realną materializację ryzyka w tym okresie. TGE nie wyklucza aprobaty takiego rozwiązania, ale wskazuje na konieczność poprawy płynności na rynku. W opinii TGE kluczowym czynnikiem, który może mieć wpływ na ryzyko transakcyjne, jest płynność na rynku terminowym, którego dotyczy proponowana zmiana, gdzie w ostatnich latach dostrzegalna była tendencja spadkowa.

– To płynność jest istotnym narzędziem z perspektywy zarządzania ryzykiem przez organizatora obrotu i rozliczeń. Płynny rynek pozwala na wiarygodną wycenę ryzyka oraz minimalizuje koszty związane z zamykaniem pozycji na giełdzie – wskazuje TGE. Płynność może poprawić na giełdzie powrót do obliga giełdowego, z którego zrezygnowano w czasie kryzysu energetycznego. – Kontynuacja możliwości wnoszenia depozytów w formie tzw. 777 powinna zostać wprost skorelowana z mechanizmem zapewniającym wzrost płynności na rynku terminowym ze względu na to, że oba rozwiązania dotyczyły tej samej grupy podmiotów, które z jednej strony były zobligowane do zwiększania podaży na giełdzie, a z drugiej były i są jego beneficjentami – uważa TGE.

Mniejsze spółki obrotu, które kupują energię na giełdzie – jak wynika z naszych rozmów – nie protestowałyby przeciw takiej propozycji, o której mówi TGE, bo otrzymałyby dostęp do rynku energii elektrycznej dzięki obligu. Połączenie zwolnienia zabezpieczeń z możliwością korzystania z obliga pozwoliłoby na zwiększenie płynności transakcji na giełdzie i ożywienie na rynku energii, ponieważ mniejsi gracze otrzymaliby możliwość zakupu energii na giełdzie. Obecnie wielkość wolumenu jest niewielka. Teraz największe spółki elektroenergetyczne, korzystając z dużej mocy swoich elektrowni, dokonują przede wszystkim transakcji wewnątrzgrupowych.

Rynek gotowy do rozmów

Zapytaliśmy o możliwy powrót obliga największe spółki. – W naszej opinii przywrócenie obliga giełdowego jest oczekiwanym przez rynek rozwiązaniem. Należy jednak podkreślić, że mechanizm nie powinien dotyczyć 100 proc. wyprodukowanej przez wytwórcę energii. Procentowy udział transakcji giełdowych w ramach obliga giełdowego w produkcji energii elektrycznej przez wytwórcę jest do wypracowania w ramach ewentualnych konsultacji, natomiast wydaje się, że nie powinien przekraczać 50 proc. Do wypracowania są także inne szczegółowe zapisy takiego rozwiązania, które w sposób wyważony, z korzyścią dla całego rynku, pozwolą zachować jego stabilność – mówi nam Rafał Soja, prezes Enei Trading, który przyznaje, że od momentu zniesienia obliga giełdowego widać spadek płynności na TGE. Polenergia sugeruje, żeby zamiast nakładać na uczestników hurtowego rynku energii obowiązek handlu na giełdzie, zachęcać ich do tego, aby giełda była dla nich miejscem pierwszego wyboru do zawierania transakcji na polskim rynku. Orlen podkreśla, że kwestia wprowadzenia ew. obliga giełdowego dla energii elektrycznej wymaga bardziej złożonej analizy niż przed laty. – Należałoby wziąć pod uwagę m.in. coraz powszechniejsze na rynku energetycznym umowy typu Power Purchase Agreement (PPA) czy też plany wydzielenia węglowych jednostek wytwórczych do jednego podmiotu. Dla Orlenu istotne jest, aby powrót do obliga nie wpłynął negatywnie na inwestycje prowadzone w formule project finance – informuje nas spółka.

Spółki energetyczne skupione w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych chcą na stałe zluzowania obostrzeń dotyczących pokrycia zabezpieczeń na rynku energii elektrycznej. Pozostali uczestnicy rynku nie mówią „nie” takiemu rozwiązaniu, ale podkreślają konieczność poprawy płynności na rynku energii. Takim narzędziem mógłby być powrót do obliga giełdowego, a więc obowiązku sprzedaży energii poprzez giełdę. Dyskusja właśnie trwa. Duzi gracze są chętni do rozmów o powrocie obliga giełdowego.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Elektroenergetyka
Na Śląsku i w Małopolsce bez węgla. Tauron proponuje alternatywy
Elektroenergetyka
Spółki inwestują w rozbudowę sieci
Elektroenergetyka
Premier Ontario grozi USA odcięciem prądu. „Dostaną podwójny cios”
Elektroenergetyka
USA przerywają wsparcie dla odbudowy ukraińskiej sieci energetycznej
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Elektroenergetyka
Litwa rozbiera linie przesyłowe z Rosją i Białorusią. Trafią na Ukrainę
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń