Reklama
Rozwiń
Reklama

Przełomowa decyzja. Bruksela godzi się na pomoc publiczną dla polskiego atomu

Komisja Europejska dała polskiemu rządowi „zielone światło” na udzielenie pomocy publicznej dla pierwszej elektrowni jądrowej w Choczewie na Pomorzu o mocy ponad 3,7 GW . Tę informację przekazała KE potwierdzając wcześniejsze doniesienia „Rzeczpospolitej”. Koszt publicznego wsparcia wyniesie ponad 60 mld zł.

Aktualizacja: 09.12.2025 23:03 Publikacja: 09.12.2025 09:47

Przełomowa decyzja. Bruksela godzi się na pomoc publiczną dla polskiego atomu

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są przewidywane koszty i założenia dotyczące ceny energii z nowej elektrowni?
  • Jakie obawy miała Bruksela w stosunku do zaproponowanej konstrukcji kontraktu różnicowego?
  • Jaki model finansowy przewidziano na budowę i funkcjonowanie elektrowni jądrowej w Polsce?
  • Kiedy planowane jest rozpoczęcie budowy i uruchomienie pierwszego bloku elektrowni jądrowej?

To jeden z najkrótszych procesów notyfikacyjnych, jakie do tej pory podjęła Komisja Europejska. Dla porównania na zgodę dotyczącą budowy kolejnej elektrowni jądrowej w Czechach tamtejszy rząd czekał 2 lata.

W grudniu 2024 r. polski rząd skierował do KE wniosek o zatwierdzenie pomocy publicznej dla elektrowni w postaci kontraktu różnicowego (CfD). Decyzja o otwarciu postępowania została podjęta w grudniu 2024 r., a w marcu 2025 r. została opublikowana. To otwarcie postępowania można uznać za formalne rozpoczęcie procesu, który zakończył się 9 grudnia wydaniem pozytywnej decyzji.

Jak powiedział premier Donald Tusk ta decyzja pozwoli na to, by budowa "mogła ruszyć z kopyta i to jeszcze w grudniu". Premier podkreślił, że zabezpieczono środki finansowe w całości, czyli 60 mld zł. — Już w grudniu, czyli jeszcze w tym roku, pierwsze 4,6 mld zł w papierach skarbowych trafi już do zainteresowanego podmiotu. To znaczy budowa rusza — powiedział premier Tusk.

Budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej staje się faktem, a decyzja Komisji Europejskiej podkreśla ogromną siłę projektu, który realizujemy. To nasz rząd zapewnił mu finansowanie i wystąpił o zgodę Komisji, którą otrzymaliśmy w rekordowym czasie – poniżej 12 miesięcy. Energia z atomu będzie jednym z fundamentów polskiego miksu energetycznego. Dziś postawiliśmy niezwykle ważny krok w kierunku jej uwolnienia – mówi nam Miłosz Motyka, Minister Energii.

Reklama
Reklama

Decyzja Komisji Europejskiej daje nam zielone światło do realizacji inwestycji, która zmieni krajobraz energetyczny Polski. Jest to też potwierdzenie, że nasze działania są nie tylko ambitne, ale także szybkie i niezwykle skuteczne. Elektrownia jądrowa zapewni Polsce nie tylko stabilne, niskoemisyjne dostawy energii. To fundament polskiego bezpieczeństwa elektroenergetycznego i motor dla naszego rozwoju gospodarczego. Już dziś jesteśmy 20. gospodarką świata. Z atomem możemy sięgnąć jeszcze dalej - dodaje Miłosz Motyka, Minister Energii.

Ile będzie kosztować prąd z elektrowni jądrowej?

Jednym z podstawowych pytań przed publikacją tego dokumentu było to, ile będzie kosztować prąd z elektrowni jądrowej. W podstawowym scenariuszu polski rząd zakładał, że cena w 60-letnim dwustronnym kontrakcie różnicowym CfD wyniesie od 470 do 550 zł za MWh. Z naszych informacji wynika, że wsparcie będzie obowiązywać krócej, bo 40 lat, a cena za energię elektryczną będzie wynosić w przedziałach między 470 a 530 zł za MWh. Polski rząd celował od początku w kwotę poniżej 500 zł za MWh.

– Zweryfikowany przez KE model finansowy zakłada cenę wykonania na poziomie poniżej 500 zł za MWh, który jest konkurencyjny w szczególności biorąc pod uwagę liczne korzyści, które elektrownia jądrowa zapewni dla całego systemu elektroenergetycznego – informują Polskie Elektrownie Jądrowe.

Bruksela wraz z opublikowaniem na początku roku polskiego wniosku notyfikacyjnego przekazała wówczas także swoje zastrzeżenia wobec projektu. Bruksela obawiała się, że może dojść do zakłóceń rynku, ponieważ proponowana konstrukcja kontraktu CfD mogła uniemożliwić operatorowi elektrowni przekazywanie pewnych sygnałów cenowych z rynku, co z kolei mogło prowadzić do nieefektywnej eksploatacji z perspektywy systemu i zniekształcić kolejność wprowadzania energii do systemu. Wedle naszych informacji udało się znaleźć odpowiedni model, który pozwala, aby elektrownia pracowała niemal non stop pod tzw. sznurek. 

Z opublikowanego przez Komisję na początku lutego  dokumentu wynika, że koszt budowy elektrowni jądrowej wynieść ma – zgodnie z informacjami Polskich Elektrowni Jądrowych (inwestora, spółki Skarbu Państwa) – 192 mld zł. Decyzja Komisji nie zmienia nic w kwestii wartości projektu.

Czytaj więcej

Polskie Elektrownie Jądrowe wysłały zaproszenie do negocjacji umowy na budowę atomu
Reklama
Reklama

Warunki Komisji Europejskiej czyli prąd z atomu na giełdzie

Komisja Europejska jednak w kilku miejscach zmieniła warunki udzielenia zgody na pomoc publiczną.  –  Aby zapewnić, że pomoc będzie odpowiednia i proporcjonalna oraz że nie będzie niewłaściwie zakłócać konkurencji na rynku wewnętrznym, Polska zobowiązała się do wprowadzenia szeregu istotnych dostosowań  – informuje Komisja. Potwierdza ona, że okres obowiązywania kontraktu CfD został skrócony z 60 do 40 lat.

Projekt kontraktu CfD także został zmieniony.  –  Ma zapewnić silne zachęty dla PEJ do efektywnego zarządzania elektrownią i wykorzystania jej zdolności do reagowania na sygnały rynkowe. Taka konstrukcja, w której elektrownia jest wynagradzana za gotowość do wytwarzania energii elektrycznej, a nie za jej produkcję, pomaga ograniczyć zakłócenia i uniknąć wypierania odnawialnych źródeł energii, wspierając bardziej wydajny i zdekarbonizowany system elektroenergetyczny  –  informuje KE.

Bruksela informuje także, że to Polska ustali cenę wykonania kontraktu CfD, stosując model „zdyskontowanych przepływów pieniężnych”, który uwzględnia wkład kapitałowy i udzielone gwarancje państwa, zapewniając, że całkowita pomoc będzie ograniczona do luki finansowej projektu.  – Model finansowy gwarantuje również, że PEJ otrzyma stopę zwrotu zgodną z oczekiwaniami inwestorów rynkowych w przypadku porównywalnego projektu, zapewniając tym samym proporcjonalność pomocy państwa  –  dodaje KE. 

Aby zapobiec nadmiernej rekompensacie, Polska wprowadzi też specjalny mechanizm kontroli, zgodnie z którym wszelkie dodatkowe zyski przekraczające kwotę konieczną do osiągnięcia rynkowej stopy zwrotu muszą być dzielone z państwem polskim.  –   Mechanizm ten będzie obowiązywał przez cały okres eksploatacji elektrowni. Ponadto Polska będzie regularnie przeprowadzać przeglądy jasno zdefiniowanego zestawu zmiennych kosztowych wykorzystywanych w modelu finansowym do ustalania ceny wykonania. Proces ten zapewni, że niepewność dotycząca kosztów kapitałowych i operacyjnych projektu nie doprowadzi do nadmiernej rekompensacie dla beneficjenta  –  informuje KE.

Wreszcie, aby ograniczyć ryzyko związane z koncentracją rynku i zapobiec przerzucaniu pomocy na konsumentów, Polska zobowiązała się do przestrzegania rygorystycznych warunków dotyczących obrotu energią elektryczną.  –  Co najmniej 70 proc. rocznej produkcji energii elektrycznej elektrowni będzie sprzedawane na otwartej giełdzie energii – obejmującej rynki dnia następnego, dnia bieżącego i terminowe – przez cały okres eksploatacji elektrowni. Pozostała część energii elektrycznej może być sprzedawana w drodze aukcji przeprowadzanych na obiektywnych, przejrzystych i niedyskryminujących warunkach  –   wyjaśnia KE. Polska zobowiązała się również do zapewnienia prawnej i funkcjonalnej niezależności PEJ od innych głównych operatorów na polskim rynku energii elektrycznej.

Co dalej z projektem budowy elektrowni atomowej?

Polski rząd przewiduje, że 30 proc. wydatków na budowę zostanie sfinansowane poprzez dokapitalizowanie inwestora (spółki PEJ) z budżetu kwotą 60 mld zł. Sejm przyjął już odpowiednią ustawę. Reszta miałaby zostać sfinansowana długiem, z czego 40 proc. całkowitych wydatków pochodziłoby z amerykańskiego EXIM Banku. Inne agencje kredytów eksportowych dostarczyłyby ok. 10 proc. całkowitej kwoty, a z rynku finansowego, polskiego i zagranicznego w formie finansowania dłużnego pochodziłoby ok. 20 proc. całkowitych wydatków. Polski model finansowy zakłada 14-letni okres budowy elektrowni i 62-letni okres eksploatacji, przy 60 latach dla pojedynczego reaktora.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Projekt amerykańskiej elektrowni jądrowej coraz bliżej

Zgoda Komisji otwiera drogę do podpisania zobowiązujących umów kredytowych, a także podpisania umowy na budowę elektrowni jądrowej z amerykańskim konsorcjum Westinghouse-Bechtel.

 –  Wydanie przez Komisję ostatecznej decyzji akceptującej pomoc publiczną – jedną z największych, o ile nie największą pomoc indywidualną w historii Unii Europejskiej – w takim terminie oraz kształcie jest olbrzymim sukcesem strony polskiej i przykładem wzorowej współpracy pomiędzy administracją i spółką Skarbu Państwa. Otwiera ona drogę do podpisania z konsorcjum amerykańskich firm Westinghouse (dostawca technologii) i Bechtel (wykonawca prac budowlanych) umowy na wykonanie elektrowni  – wskazuje Marek Woszczyk, prezes Polskich Elektrowni Jądrowych.

Obecnie obowiązuje umowa pomostowa (EDA – Engineering Development Agreement), która pozwala Polskim Elektrowniom Jądrowym (spółce Skarbu Państwa odpowiedzialnej za projekt) na prace projektowe. Rząd chciałby, aby PEJ podpisały umowę na budowę elektrowni (EPC – Engineering, Procurement, and Construction) w pierwszym półroczu 2026. W 2027 r. PEJ ma uzyskać zgodę na budowę, która ma ruszyć w 2028 r. Pierwszy blok elektrowni ma być gotowy w 2036 r.

Czytaj więcej

Ruszą kluczowe przygotowania terenu pod budowę atomu w Choczewie
Reklama
Reklama

Pierwsza elektrownia jądrowa w ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej powstaje w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino i będzie się składać z trzech bloków AP1000 Westinghouse. Wykonawcą jest amerykańskie konsorcjum Westinghouse-Bechtel.

Atom
Japończycy zdecydowali. Największa elektrownia atomowa świata wraca do pracy po 15 latach
Atom
Banki uwierzyły w polski atom. Chętnych do kredytowania jest więcej niż potrzeb
Atom
Wojciech Wrochna: Zgoda KE na polski atom przyczyni się do stabilizacji cen energii
Atom
Czarnobyl znów groźny. Nowy sarkofag utracił główną funkcję
Atom
Nowa umowa jądrowa USA–Arabia Saudyjska. Izrael i eksperci biją na alarm
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama