Jak wylicza Ministerstwo Klimatu i Środowiska, podmioty sektora energetycznego rozważają dla tzw. SMR, czyli małych modułowych elektrowni jądrowych, ponad 20 lokalizacji i szacują przybliżony potencjał na przeszło 25 reaktorów w latach 30. W roboczej wersji „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu”, złożonym na początku marca w Komisji Europejskiej, jednocześnie resort podkreśla jednak dużą niepewność co do wdrożenia tej technologii do roku 2040. Spółka Orlen Synthos Green Energy nadal jednak podtrzymuje 2030 r. jako możliwy termin oddania do użytku pierwszych reaktorów.
Czytaj więcej
Ponad 50 proc. energii potrzebnej polskiej elektroenergetyce już za sześć lat ma pochodzić z OZE. Z kolei wydobycie węgla potrzebnego krajowym elektrowniom ma wynieść ok. 30 mln t., a kopalnie będzie można wcześniej zamknąć – To najważniejsze założenia Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu do 2030 r. (tzw. mała strategia energetyczna), który trafił do Komisji Europejskiej.
W spółce OSGE po 50 proc. udziałów mają Orlen oraz Synthos. Wątpliwości co do przyszłości tej spółki i jej planów pojawiły się po tym, jak premier Donald Tusk powiedział, że powstała ona „ze szkodą dla interesu państwa”. Premier nie rozwinął jednak, co miał dokładnie na myśli.
Tusk: Orlen Synthos Green Energy powstała „ze szkodą dla interesu państwa”
Spółka tymczasem podkreśla, że jest świadoma swoich praw i zobowiązań i prowadzi prace dotyczące lokalizacji potencjalnych reaktorów. Wytypowanymi lokalizacjami dla SMR są Stawy Monowskie, Włocławek oraz Ostrołęka. – Dla potencjalnych inwestycji na terenach ArcelorMittal (Nowa Huta w Krakowie czy Dąbrowa Górnicza – red.) posiadamy wydane decyzje zasadnicze, obecnie nie są to jednak projekty priorytetowe – informuje nas OSGE. Nie jest także jasna przyszłość współpracy z Ciechem. – Trwają wspólne prace w zakresie weryfikacji możliwości realizacji inwestycji na wybranych nieruchomościach będących w dyspozycji spółki Ciech, uzgodnienia warunków ewentualnej współpracy, a także wypracowania docelowego modelu biznesowego – informuje OSGE.
Czytaj więcej
- Za 6 tygodni będę mógł odpowiedzieć na pytanie czy rok 2033 jako data oddania do użytku pierwszej elektrowni jądrowej jest możliwy do realizacji. Obecnie trwa przegląd dokumentów i umów. Myślę, że skończymy ten przegląd za ok. 6 tygodni – zapowiedział Maciej Bando, wiceminister klimatu i środowiska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24.