Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek: Nadchodzi czas walki

„Wkrótce po raz kolejny przyjdzie nam bronić miejsc pracy w górnictwie. I po raz kolejny przyszłość kopalń węgla kamiennego, gwarantujących Polsce niezależność energetyczną, będzie zależała od zaangażowania samych górników” – twierdzi w felietonie na stronach Górniczej Solidarności jej przewodniczący Bogusław Hutek.

Publikacja: 04.10.2024 17:50

Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek: Nadchodzi czas walki

Foto: energia.rp.pl

Przyczynkiem do rozważań są informacje, że Elektrownia w Rybniku ma przestać wytwarzać prąd z węgla za rok, choć umowa [społeczna – przyp. red.] przewidywała, iż stanie się to w roku 2030, z drugiej jednak strony kontrakty mocowe dla tej elektrowni wygasają w właśnie w przyszłym roku, o czym było wiadomo już kilka lat temu. Umowa społeczna z 2021 r. zakłada wygaszenie kopalń węgla kamiennego do 2049 r.

Rozmowy o przyszłości umowy społecznej

Przewodniczący Hutek zastanawia się, czy także pozostałe zapisy dokumentu też będą teraz łamane – z terminami wygaszania poszczególnych zakładów górniczych włącznie? Wkrótce po raz kolejny przyjdzie nam bronić miejsc pracy w górnictwie. I po raz kolejny przyszłość kopalń węgla kamiennego, gwarantujących Polsce niezależność energetyczną, będzie zależała od zaangażowania samych górników” – twierdzi. 

Czytaj więcej

Zamykanie elektrowni na węgiel staje się faktem. Przełomowa decyzja Brytyjczyków

Zaplanowane na 27 września spotkanie sygnatariuszy umowy społecznej z udziałem pani minister Marzeny Czarneckiej zostało przełożone. Ma się odbyć 14 października. Moim zdaniem, nie zwiastuje to niczego dobrego, ale – przynajmniej na razie – pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość. A może być o nią trudno, bo wciąż nie wiemy, czy rząd rzeczywiście chce realizować umowę społeczną regulującą zasady transformacji górnictwa węgla kamiennego i województwa śląskiego. Obiecywano nam notyfikację tego arcyważnego dokumentu w Komisji Europejskiej, tymczasem mijają kolejne miesiące i nic się w tej sprawie nie dzieje - uważa przewodniczący.  

Bogusław Hutek, przewodniczący Górniczej Solidarności: Nadchodzi czas walki

Przypomina on, że wedle jego informacji nadal mamy do czynienia polityką państwowych spółek energetycznych, które nie odbierają z kopalń zakontraktowanego węgla, przez co zakłady górnicze wydobywają go coraz mniej. Chciałbym zwrócić uwagę, że zbliża się zima i może zdarzyć się tak, że zapotrzebowanie na surowiec opałowy nagle wzrośnie. Skąd go wtedy weźmiemy? Znów zaczniemy importować, zamiast wydobywać we własnych kopalniach? I czy ktoś się zastanawia, co będzie potem? Przecież sprowadzony węgiel zostanie przesiany, zapewne częściowo sprzedany, ale w znacznej części spocznie na zwałach, co sprawi, że przez kolejne lata nikt go nie będzie chciał kupować od polskich producentów – pisze Bogusław Hutek.

Wszystko to prowadzi do prostego wniosku: wkrótce po raz kolejny przyjdzie nam bronić miejsc pracy w górnictwie. I po raz kolejny przyszłość kopalń węgla kamiennego, gwarantujących Polsce niezależność energetyczną, będzie zależała od zaangażowania samych górników. Nadchodzi czas walki – nie tylko zresztą w naszej branży, ale i w zakładach wytwarzających energię z węgla, z czego wszyscy powinniśmy sobie zdawać sprawę.

Przyczynkiem do rozważań są informacje, że Elektrownia w Rybniku ma przestać wytwarzać prąd z węgla za rok, choć umowa [społeczna – przyp. red.] przewidywała, iż stanie się to w roku 2030, z drugiej jednak strony kontrakty mocowe dla tej elektrowni wygasają w właśnie w przyszłym roku, o czym było wiadomo już kilka lat temu. Umowa społeczna z 2021 r. zakłada wygaszenie kopalń węgla kamiennego do 2049 r.

Rozmowy o przyszłości umowy społecznej

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Węgiel
Związki zawodowe JSW w konflikcie z zarządem. Wyciekły tajne informacje
Węgiel
Tąpnięcie w Polskiej Grupie Górniczej. Spadek przychodu o 40 proc.
Węgiel
Kto mógł dopuścić się wycieku informacji niejawnych JSW? Jest trop
Węgiel
Zmiany w cenach węgla? Stawki w PGG, PKW i Bogdance. Ile trzeba zapłacić?
Węgiel
Węgiel tańszy niż przed rokiem. Polacy pytają o krajowy, a jest go coraz mniej