Po miesiącach negocjacji i sporów, górnicy z Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów dostaną podwyżki. Porozumienie w tej sprawie podpisało większość organizacji związkowych działających w tej kopalni i elektrowni. Wzrost stawki wynagrodzenia zasadniczego dla wszystkich pracowników wyniesie 200 zł. Pracownicy kopalni otrzymają też jednorazową premię w wysokości 2,7 tys. zł (brutto). Na taką propozycję przystały m.in. ZZ „Kadra”, MK WZZ „Sierpień 80”, kopalniana „Solidarność”, ZZ Górnictwa Węgla Brunatnego, Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego KWB Bełchatów, a także ZZ „Konto”.
Pod dokumentem nie podpisała się działający w kopalni związek „Odkrywka”. Jak tłumaczy nam Adam Olejnik, szef tegoż związku sprawa nie ma tylko wymiaru płacowego, ale także długofalowy. „W związku z brakiem odpowiedzi Ministra Aktywów Państwowych na pisma, w których informowaliśmy o sytuacji w oddziałach i spółkach zależnych PGE GiEK, oraz monitach do premiera Mateusza Morawieckiego, wysyłamy po raz ostatni już ostrzeżenie do obozu rządzącego i czekamy na pilną reakcję” – mówi. Jak podkreśla, w przypadku zignorowania pism jeszcze we wrześniu związek ten zorganizuje akcję protestacyjno strajkową na terenie naszych zakładów, a następnie pojedzie przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj więcej
Lubelski Węgiel Bogdanka odnotował 225,93 mln zł zysku netto w I półroczu 2023 r. wobec 335,8 mln zł zysku rok wcześniej. To efekt mniejszego wydobycia węgla.
W związku z trwającymi sporami zbiorowymi z udziałem mediatora na tle płacowym w Kopalni i Elektrowni Bełchatów, oraz wszystkich Spółkach zależnych PGE GiEK, a także ewidentnego – jak twierdzi - lekceważenia pracowników i strony społecznej, związek musi podjąć działania które zmuszą zarządzających do prowadzenia rzetelnego, a nie fikcyjnego dialogu. - Dość ściemniania ograniczonymi zdolnościami podwyżek wynagrodzeń ze względu na powstanie NABE. Minister Aktywów Państwowych jako właściciel PGE stroni od rozmów ze związkami zawodowymi, nie doprowadza do wyboru od kwietnia tego roku rozpisanego konkursu na prezesa PGE GiEK, co ogranicza nam możliwości negocjacyjne, ze względu na brak decyzyjności korporacyjnych – mówi nam szef związku.
Jego zdaniem w PGE nikt już nie panował nad sytuacją w związku z powstaniem przyszłego właściciela kopalni i elektrowni, a więc Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. „Mimo, że zapewniano nas o szeroko rozumianej transformacji, wyjdzie na to, o czym mówiliśmy od lat. Nie ma bezpieczeństwa energetycznego bez węgla. Za chwilę okaże się że może inwestycje w energetykę jądrową napotkają na przeszkody, a węgla w odkrytych odkrywkach jest co raz mniej – dodaje. Jego zdaniem konieczny jest powrót do koncepcji uruchomienia nowej odkrywki w Złoczewie.