W pierwszym półroczu 2023 r. wydobycie krajowego węgla przekroczyło 23,2 mln ton, wobec blisko 27,9 mln ton w pierwszym półroczu 2022 r. Sprzedaż zbliżyła się do 22 mln ton wobec niespełna 28,4 mln ton przed rokiem, kiedy w obliczu embarga na węgiel z Rosji nastąpiła węglowa gorączka. Rok do roku więc wydobycie było mniejsze o 16,8 proc., a sprzedaż o 22,5 proc.
Krajowego węgla pod dostatkiem
Jak wynika z ostatnich danych Agencji Rozwoju Przemysłu wydobycie węgla w czerwcu br. wyniosło ponad 3,8 mln ton, wobec prawie 4,4 mln ton w czerwcu 2022 r.
Czytaj więcej
Z miesiąca na miesiąc rosną zapasy węgla w Polsce. Tylko między majem a czerwcem na zwałach przybyło aż blisko 800 tys. ton węgla, na którego brakuje chętnych. Sprzedaż surowca spada. Związki zawodowe są zaniepokojone importem zagranicznego surowca. Żądają działań ze strony rządu.
W końcu czerwca 2023 r. stan zapasów węgla na przykopalnianych zwałach zbliżał się do 3,3 mln ton, wobec niespełna 1,5 mln ton rok wcześniej. W samym czerwcu tego roku na zwałach przybyło ponad 800 tys. ton surowca, zaś od początku roku stan zapasów powiększył się o blisko 1,1 mln ton.
Jak informował na początku sierpnia wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda, na rynku węgla dla gospodarstw domowych ceny się stabilizują, a kłopoty z zeszłego roku już nie występują. "Dostępność węgla w Polsce jest dosyć duża, zarówno u państwowych producentów, jak na prywatnych składach" - podkreślał Rabenda na konferencji prasowej. Obecny na tej samej konferencji wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej Adam Gorszanów podkreślił, że wydaje się, iż nie ma żadnego zagrożenia dla zaopatrzenia w węgiel. Zaznaczył, że ceny od zeszłego roku spadły o ok. 50 proc.