Ceny węgla spadają, a przykopalniane zwały rosną, podobnie jak te przy elektrowniach. Dane jasno pokazują, że po gorączce węgla znów mamy jego nadpodaż na rynku. Jak mówią przedstawiciele Solidarności, rynek zdestabilizowała duża ilość węgla z importu, a spółki energetyczne wręcz przestały odbierać surowiec z kopalń.
Według danych Agencji Rozwoju Przemysłu w kwietniu sprzedaż węgla wyniosła ponad 3,3 mln t, podczas gdy rok temu było to 4,7 mln t. Podobnie jest z wydobyciem węgla – w kwietniu wyniosło tylko 3,5 mln t, wobec 4,7 mln ton przed rokiem. W efekcie jednak rosną zapasy węgla – z 1,7 mln t w końcu marca do 1,9 mln t w końcu kwietnia. Rok temu było to ok. 1,3 mln t.