Pod koniec września ub.r. Enea i Bogdanka podpisały umowę ze spółką CZH na odzyskiwanie z hałd pogórniczych węgla na potrzeby energetyki. Pierwsza taka instalacja miała powstać na przełomie 2022/2023 r. lub na początku roku. Ale stanie się tak najszybciej dopiero za kilka miesięcy. Ma ona powstać przy kopalni Bogdanka na Lubelszczyźnie. Kopalnia udostępni teren wraz z zapleczem logistycznym.
Instalacja miała wspomóc polską energetykę jeszcze w bieżącym okresie grzewczym. Jednak spore ilości importowanego surowca oraz korzystna pogoda oddaliły potrzebę przyspieszenia prac, które nadal są na etapie administracyjnym. Instalacja będzie mogła dostarczyć zatem dodatkowe ilości surowca już na kolejny okres grzewczy. Węgiel ten będzie się nadawał do spalania przez energetykę zawodową, a nie przez klientów indywidualnych.
Czytaj więcej
Związki zawodowe zrzeszające pracowników Polskiej Grupy Górniczej (PGG) wynegocjowały z zarządem spółki porozumienie ustalające wysokość tegorocznego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w spółce. Wzrost wyniesie 15,4 proc. Nowe porozumienie będzie wymagało zmian w umowie społecznej zawartej z górnikami w maju 2021 r., która określa datę wygaśnięcia polskiego górnictwa na 2049 r.
Jak tłumaczy biuro prasowe Enei, aktualnie trwa proces, którego celem jest uzyskanie wszystkich stosownych zgód środowiskowych. „Polega on głównie na kompletowaniu dokumentacji oraz uzyskiwaniu pośrednich opinii i decyzji. W piątek, 10 lutego, gmina wydała kluczowy dokument środowiskowy, który umożliwia kontynuowanie inwestycji. W tym czasie został wykonany projekt techniczny instalacji, a grupa CZH zleciła jej wykonanie” – informuje spółka.
Grupa CZH dysponuje technologią modułowych instalacji służących do odzyskiwania węgla oraz kruszyw i innych surowców z hałd. Jeden moduł ma zdolności produkcyjne na poziomie około 100 tys. ton węgla rocznie. Instalacji na hałdach górniczych nie uda się jednak zbudować tak szybko, jak oczekiwano. O ile mowa była o przełomie bądź początku roku, to teraz jest to kwestia raczej późnej wiosny. – Sam proces wznoszenia trwa około trzech miesięcy – przyznaje Enea. Koncern zapewnia, że opóźnienia w żaden sposób nie przełożą się na pogorszenie sytuacji bilansowej na rynku węgla w Polsce. Operator systemu energetycznego, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, informował, że stan zaopatrzenia elektrowni w węgiel znacznie się poprawił. Aktualnie przy elektrowniach systemowych znajduje się ok. 3,5 mln ton surowca.