Od stycznia do maja spółki węglowe na inwestycje w swoich kopalniach wydały już niemal 907 mln zł – wynika z danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). To ponad dwa razy więcej niż w tym samym okresie 2017 r. Największy wzrost dotyczył zakupów maszyn i urządzeń, takich jak obudowy zmechanizowane, maszyny urabiające czy urządzenia transportujące. Wydatki na ten cel sięgnęły 495,4 mln zł i były ponadtrzykrotnie wyższe niż przed rokiem.
W tym samym czasie wydatki na drążenie wyrobisk górniczych wzrosły o ponad 50 proc. i wyniosły 315 mln zł. Na modernizację zakładów wzbogacania węgla wydano prawie 50 proc. więcej, a na projekty związane z ochroną środowiska aż o ponad 330 proc. więcej niż w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2017 r.
Ubiegłoroczny falstart
Sektor górniczy już w 2017 r. próbował rozkręcić inwestycje, ale zderzył się z problemami ze strony firm wykonawczych, które osłabione po kryzysie nie zdołały odbudować swoich mocy. Ostatecznie nakłady w 2017 r. wyniosły niespełna 1,59 mld zł i były tylko o niecałe 3 proc. wyższe niż w bardzo słabym roku 2016.
Spółki węglowe zadeklarowały więc, że coraz więcej prac przygotowawczych w kopalniach będą wykonywać własnymi siłami. Jastrzębska Spółka Węglowa zdecydowała się nawet na zakup od Kopeksu Przedsiębiorstwa Budowy Szybów za ponad 200 mln zł. Transakcja ma zostać sfinalizowana w ciągu najbliższych trzech miesięcy. To ma pomóc przyspieszyć inwestycje w kopalniach.