Informacje o rosnącym imporcie węgla do Polski, głównie z Rosji, wywołały falę krytyki wobec polskiego rządu. Ministerstwo Energii od dawna powtarza, że polska energetyka jeszcze przez wiele lat będzie oparta w głównej mierze na węglu. Problem w tym, że wydobycie tego surowca maleje, a od roku krajowe elektrownie i ciepłownie mówią wręcz o problemach z zakupem rodzimego paliwa. Jak wiemy z nieoficjalnych źródeł, resort energii naciska więc na spółki górnicze, by zwiększały produkcję, a liczy się przy tym każda dodatkowa tona węgla.
Pełna mobilizacja
Największe oczekiwania resort energii ma wobec Polskiej Grupy Górniczej (PGG), której w ubiegłym roku nie udało się zrealizować rocznych założeń. Zarząd tej spółki mówi o planie na ten rok sięgającym 30 mln ton węgla. Tymczasem wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski w minionym tygodniu powiedział dziennikarzom, że PGG wydobędzie niemal 31 mln ton. Z naszych informacji wynika, że plan ten jest realny, bo w pierwszym półroczu spółka przekroczyła założenia produkcyjne. Na Śląsku pojawiły się jednak komentarze, że PGG o swoim planie wydobywczym dowiaduje się… z mediów.
W 2017 r. wydobycie węgla w Polsce spadło o 6,5 proc., do 65,8 mln ton w porównaniu z rokiem poprzednim. Eksperci na razie nie widzą szans na zwiększenie produkcji. – W górnictwie nie da się szybko zwiększyć wydobycia. Spółki węglowe rozpoczęły inwestycje, ale na efekty musimy poczekać. Poza tym wystarczy, że w jednej kopalni pojawią się problemy geologiczne, by plan produkcji się posypał – tłumaczy Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.
Rekordowa prędkość
O postępach w robotach przygotowawczych informuje kopalnia Bogdanka. W czerwcu udało jej się wydrążyć 820 metrów chodnika na polu Stefanów, pobijając tym samym poprzedni miesięczny rekord ustanowiony w kwietniu 2005 r., który wynosił 814 metrów. To efekt wprowadzenia nowych rozwiązań, wspierających postęp prac. – Udogodnienia techniczne na pewno wspomogły załogę, sukces był jednak zasługą ludzi. Kluczowa była ich determinacja i zaangażowanie – skomentował Sławomir Karlikowski, zastępca prezesa ds. produkcji i rozwoju Lubelskiego Węgla Bogdanka.