Pod płaszczykiem ochrony klimatu i za rosyjskie pieniądze władze niemieckiego landu tworzą fundusz, który ma pomóc dokończyć rosyjski gazociąg Nord Stream 2. Gazprom dorzuci do funduszu 60 mln euro.
Parlament Meklemburgii-Pomorza Przedniego przyjął propozycję rządu tego landu o utworzeniu funduszu na rzecz Nord Stream 2, informuje RIA Nowosti. „Drugim punktem harmonogramu jest utworzenie „Meklemburskiego Funduszu Ochrony Klimatu”(Stiftung Klima- und Umweltschutz MV) – omówienie wniosku rządu ziemskiego i zatwierdzenie przez Landtag, decyzja: zatwierdzenie wniosku – głosi protokół z posiedzenia.
Biuro prasowe parlamentu krajowego doprecyzowało, że decyzja została podjęta głosami Socjaldemokratycznej Partii Niemiec i Związku Chrześcijańsko-Demokratycznego. To przytłaczająca większość głosów w parlamencie. „Alternatywa dla Niemiec” wstrzymała się od głosu.
Oficjalnie celem funduszu jest wspieranie „projektów ochrony klimatu i środowiska naturalnego” Maklenburgii – Pomorza Przedniego. To w tym landzie z morza wyjdzie na ląd kontrowersyjny gazociąg Nord Stream 2 budowany przez Gazprom z finansowym wsparciem koncernów z Niemiec, Austrii, Francji i Niderlandów.

Operator projektu – spółka Gazpromu Nord Stream 2 AG jest gotowy przeznaczyć do 60 mln euro na prace funduszu – dowiedziała się gazeta Ostsee Zeitung. Fundusz ma pomagać spółkom, które mogą zostać objęte sankcjami USA wobec Nord Stream 2. Są to tak firmy ubezpieczeniowe, jak i dostarczające sprzęt rosyjskim statkom czy prowadzące prace modernizacyjnego na nich. A także firmy certyfikujące przedsięwzięcie. Wiele z nich już wycofało się z projektu.
Aby rozwiązać ten problem, fundusz utworzy wyspecjalizowane przedsiębiorstwo komercyjne, którego produkty i usługi będą służyć wyłącznie do dokończenia budowy Nord Stream 2. Tym samym, jak podkreśla Bild, niemieckie firmy, którym grożą sankcje USA, będą wchodzić w interakcje ze stroną rosyjską za pośrednictwem funduszu.

W szczególności niemiecki fundusz planuje przyjmować od uczestniczących w inwestycji firm „materiały budowlane” niezbędne do realizacji projektu na czas obowiązywania sankcji. Będzie więc „pełnić funkcję magazynu”.
Rząd Republiki Federalnej Niemiec oświadczył że przyjmuje do wiadomości zapowiedź utworzenia regionalnego funduszu wsparcia Nord Stream 2 i nie skomentował działań władz Meklenburgii – Pomorza Przedniego. Stanowisko niemieckich władz wobec Nord Stream 2 pozostaje niezmienione, podobnie jak stanowisko w sprawie eksterytorialnych sankcji wobec niemieckich i europejskich przedsiębiorstw. Berlin uznaje Nord Steram 2 za projekt ściśle biznesowy i nie akceptuje eksterytorialnych sankcji amerykańskich.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.