Ekspert: Więcej płacimy Rosji za surowce niż wydajemy na pomoc Ukrainie

Wciąż wydajemy więcej na rosyjskie surowce energetyczne, niż na wsparcie dla Ukrainy – mówi Maciej Zaniewicz, starszy analityk Forum Energii, komentując ogłoszoną w maju strategię unijną odcięcia Europy od dostaw rosyjskiej energii.

Publikacja: 26.05.2025 14:03

Wciąż wydajemy więcej na rosyjskie surowce energetyczne, niż na wsparcie dla Ukrainy

Wciąż wydajemy więcej na rosyjskie surowce energetyczne, niż na wsparcie dla Ukrainy

Foto: Alexander NEMENOV / AFP

Koniec z szantażem energetycznym - powiedział w maju Dan Joergensen, komisarz ds. energii, komentując opublikowany 6 maja plan działania na rzecz całkowitej rezygnacji z importu energii z Rosji. O odcięciu się od rosyjskich surowców Bruksela mówi od rozpoczęcia napaści Rosji na Ukrainę. Kreml, jeszcze przed inwazją, opróżnił w Europie swoje magazyny gazu, by móc szachować Europę cenami energii. Mimo to rozstanie jest trudne, a UE ciągle wysyła do Rosji mnóstwo pieniędzy za surowce energetyczne (w ubiegłym roku były to 23 mld euro za import energii).

Czytaj więcej

Kłopoty Rosji. Kolejne kraje wymykają się spod jej wpływów

Ile UE płaci Rosji za surowce energetyczne, a jaką wartość ma pomoc dla Ukrainy?

- Te 23 mld euro to faktycznie dużo, ale warto jednak zacząć tę rozmowę od tego, że wcześniej płaciliśmy jeszcze więcej, bo w 2021 r., przed inwazją i przed użyciem surowców do szantażu, to było nawet pięciokrotnie więcej. W tym momencie wydajemy te pieniądze głównie na gaz ziemny, to jest około dwóch trzecich - i ta kwota dzieli się mniej więcej po równo na gaz przesyłamy rurociągami i gaz w formie skroplonej. Pozostała część środków to są pieniądze za ropę naftową. Węgla już praktycznie nie sprowadzamy - mówił mówi Maciej Zaniewicz, starszy analityk Forum Energii, w programie „Prosto z Parkietu”, w rozmowie Aleksandrą Ptak-Iglewską.

Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest tym trudniejsze politycznie dla Europy, że część wpływów idzie na finansowanie wojny na Ukrainie. A jak wyglądają wydatki na surowce rosyjskie wobec wydatków Unii Europejskiej na wsparcie dla Ukrainy?

- Wciąż wydajemy więcej na rosyjskie surowce energetyczne, niż na wsparcie dla Ukrainy – powiedział Zaniewicz i wyliczył, że UE zapłaciła w ubiegłym roku Rosji 23 mld euro za surowce, podczas gdy na pomoc dla Ukrainy wydaliśmy 18,7 mld euro. 

- Oczywiście jest to inna natura, bo płacimy za konkretny towar, a tam za wsparcie przed agresorem, ale jednak część z tych środków wędruje do budżetu rosyjskiego. Te kwoty nie do końca uwzględniają nawozy, bo Rosja stara się ominąć politykę sankcyjną w kreatywny niekiedy sposób. To chociażby eksport nawozów albo eksport paliw wyprodukowanych w państwach trzecich – mówił Zaniewicz. Od kiedy wprowadzone zostały reżimy sankcyjne na ropę i paliwa rosyjskie, drastycznie wzrósł eksport ropy rosyjskiej do państw trzecich, jak Indie czy Turcja, a stamtąd import paliw do UE, z czego w dużej mierze korzystają Węgry.

Czytaj więcej

Donald Trump o Władimirze Putinie: Oszalał. To doprowadzi do upadku Rosji

Co chce zrobić Europa żeby odciąć się od Rosji?

Plan działań KE zakłada, że do końca roku pojawi się zakaz nowych umów na gaz, co ma wyeliminować nawet jedną trzecią dzisiejszego importu z Rosji. Zakaz importu rosyjskiego gazu w ramach istniejących umów ma wejść w życie do końca 2027 roku. UE dostrzegła też wreszcie problem rosyjskiej floty cieni oraz zapowiada stopniową rezygnację z importu rosyjskich materiałów jądrowych, których wartość też nie wlicza się do tych 23 mld euro.

- Gaz ziemny był pominięty dotychczas w polityce sankcyjnej odcinania się od Rosji. A nasz import gazu z Rosji spadł dramatycznie, z 45 proc. uzależnienia importowego do około 20 proc. I warto tu zauważyć, że ten znaczący spadek odbył się za sprawą działań Rosji, która odcinała państwa europejskie od dostaw. Rosja jest odpowiedzialna za wysadzenie Nord Streamu, Rosja przerwała dostawy do Polski. Ostatnim ciosem była decyzja Ukrainy o nieprzedłużeniu umowy tranzytowej przez Ukrainę - mówił Zaniewicz.

Czytaj więcej

Viktor Orbán o zakazie importu energii z Rosji: Musimy temu zapobiec wszelkimi sposobami

Jak tłumaczył ekspert, odcięcie się Węgier od energii z Rosji jest technicznie możliwe. Istnieje potrzebna do tego infrastruktura, problem jest głównie natury politycznej. Polska przeszła podobną ścieżką, jeszcze pięć lat temu importowaliśmy około 80 proc. ropy z Rosji, dziś nie importujemy jej w ogóle. - Węgrzy też mogą to zrobić za sprawą, chociażby, połączenia z Chorwacją, która oferowała swoje usługi transnacjonalne, ale Węgrzy to odrzucili, bo korzystają z dobrej współpracy z Rosją, mają za to tanie surowce – tłumaczył Zaniewicz.

Ekspert wskazuje, że plan działania KE zakłada transformację rynku energetycznego, by nie zastępować zależności od Rosji zależnością od importu z innego państwa trzeciego. Dlatego UE stawia na rozwój źródeł odnawialnych, elektryfikację i zastępowanie gazu ziemnego zielonymi gazami, biogazem i wodorem. Critical Raw Materials Act ma też zwiększyć udział unijnego recyklingu surowców krytycznych, które już do nas trafiły.

Czytaj więcej

Unia Europejska: Nie chcemy surowców z Rosji ani teraz, ani nigdy

- Polska jest jednym z większych globalnych producentów baterii, chociażby litowo-jonowych, do samochodów, ale nie tylko. Więc to też nie jest tak, że cała ta transformacja uderzy w nas, doprowadzi do załamania sektora wydobywczego i zapaści ekonomicznej w Polsce. Transformacja generuje nowe szanse, które trzeba dostrzec i dostosować do nich swoje cele polityczne, sam plan odejścia od surowców Rosji był mocno lobowany przez polską prezydencję w UE - mówił ekspert.

Koniec z szantażem energetycznym - powiedział w maju Dan Joergensen, komisarz ds. energii, komentując opublikowany 6 maja plan działania na rzecz całkowitej rezygnacji z importu energii z Rosji. O odcięciu się od rosyjskich surowców Bruksela mówi od rozpoczęcia napaści Rosji na Ukrainę. Kreml, jeszcze przed inwazją, opróżnił w Europie swoje magazyny gazu, by móc szachować Europę cenami energii. Mimo to rozstanie jest trudne, a UE ciągle wysyła do Rosji mnóstwo pieniędzy za surowce energetyczne (w ubiegłym roku były to 23 mld euro za import energii).

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Surowce i Paliwa
Europa chce skończyć z zależnością od ropy i gazu z Rosji. Nie wszystkie kraje się na to godzą
Surowce i Paliwa
Orlen zakończył w Szczecinie rozbudowę terminalu LPG
Surowce i Paliwa
Rada nadzorcza zdecydowała. Nowy prezes Grupy Azoty ma ambitny plan ratunkowy
Surowce i Paliwa
Węgiel energetyczny poza listą surowców krytycznych, ale nadal ważny dla gospodarki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Surowce i Paliwa
Szybka ścieżka dla metali ziem rzadkich z Chin do UE?