Wytwórcy tworzyw sztucznych nadal muszą mierzyć się z niskim popytem i cenami na oferowane produkty. Z najnowszych danych GUS wynika, że w I połowie tego roku wyprodukowano ich w naszym kraju (w tzw. formach podstawowych) niespełna 1,6 mln ton. To o 3,3 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Analizując te dane należy mieć jednak na uwadze, że są one mocno zniekształcone w wyniku uruchomienia nowych mocy wytwórczych polipropylenu przez nowy zakład Grupy Azoty (projekt Polimery Police).
Rok temu kontrolowana przez koncern firma GA Polyolefins podpisała z generalnym wykonawcą dwustronne protokoły warunkowego odbioru tymczasowego dla podprojektu instalacji polipropylenu i podprojektu terminala przeładunkowo-magazynowego. Od tego czasu próbuje w jak największym stopniu wykorzystywać moce swoich instalacji, mimo że do ostatecznego odbioru jeszcze nie doszło.
Czytaj więcej
Od kilku tygodni wyniki osiągane w kluczowym biznesie istotnie rosną. Pozostaje pytanie, jak wpły...
Z danych GUS wynika, że w I połowie tego roku produkcja polipropylenu wzrosła aż o 32,1 proc., osiągając poziom 220 tys. ton. Dla porównania roczne docelowe moce nowego zakładu Grupy Azoty mają sięgać 437 tys. ton. Koncern ostatnio nie informuje, w jakim stopniu obecnie wykorzystuje jego zdolności. Dwa kolejne rodzaje tworzyw sztucznych o największym wolumenie produkcji w Polsce to polietylen i polichlorek winylu. W ich przypadku zanotowano już spadek produkcji odpowiednio o 1,2 proc. i 36,6 proc.
Rynek kształtowany przez regulacje
Orlen, największy w naszym kraju producent tworzyw sztucznych, dane za I połowę roku przekaże 20 sierpnia. Z wcześniejszych danych wynika, że w I kwartale sprzedał 92 tys. ton polietylenu, 64 tys. ton polipropylenu i 37 tys. ton polichlorku winylu. W przypadku dwóch pierwszych produktów zanotował istotny spadek, a w przypadku ostatniego minimalny wzrost. Niższe wolumeny sprzedaży były konsekwencją niesprzyjającego otoczenia makroekonomicznego i postojów remontowych.