Amerykanie przedstawili swoje dane o skuteczności działania sankcji Białego Domu wobec Iranu. Sankcje obowiązują od 5 listopada 2018 r. – Dwadzieścia trzy kraje-importerzy zmniejszyły zakupy irańskiej ropy do zera. Pozbawiło to reżim (irański-red) 10 miliardów dolarów dochodów – mówił podczas briefingu Brian Hook specjalny przedstawiciel USA ds Iranu.
An Iranian national flag flies above the new Phase 3 facility at the Persian Gulf Star Co. (PGSPC) gas condensate refinery in Bandar Abbas, Iran/Bloomberg
Urzędnik dodał, że wskutek spadku zamówień, wydobycie ropy w Iranie zmniejszyło się od maja 2018 r o 1,5 mln baryłek dziennie. Z rynku wycofało się ponad 100 dużych firm. To wszystko wynik „bezprecedensowych” działań strony amerykańskiej. – Nasi dyplomaci odwiedzili ponad 50 państw, aby opowiedzieć o naszej polityce i uprzedzić o niebezpieczeństwach i ryzykach związanych z biznesem z Iranem – mówił Hook. Poinformował, że na czarnej liście Białego Domu podmiotów, które złamały amerykańskie restrykcje i dalej handlują z Iranem jest ponad 950 firm, ponad 70 instytucji finansowych i 75 tankowców.
CZYTAJ TAKŻE: Iran w stanie oblężenia
Półroczny okres wyłączenia spod sankcji ośmiu państw-importerów ropy z Iranu kończy się 5 maja. Na liście jest osiem państw: Chiny, Indie, Włochy, Turcja, Japonia, Korea Płd., Grecja i Tajwan. Amerykanie nie chcą przedłużać wyłączenia. Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie do maja. – Nie oczekujemy przyznania jakichkolwiek wyłączeń w naszej kampanii maksymalnego nacisku – mówił Hook. Przed wycofaniem się USA z porozumienia w sprawie programu jądrowego, Iran osiągnął wysoki poziom eksportu – 2,66 mln baryłek dziennie przy wydobyciu 4,1 mln baryłek dziennie. Irańska ropa jest konkurencyjna, bo ma parametry zbliżone do rosyjskiej więc chętnie sięgają po nią odbiorcy także w Europie – głównym rynku rosyjskiego eksportu. Do tego jest tańsza od rosyjskiej.