W ubiegłym tygodniu Trybunał Sprawiedliwości UE nakazał Polsce zatrzymanie eksploatacji złoża Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi Czechów, którzy alarmują o negatywnym wpływie kopalni na ich tereny przygraniczne. Aktualnie trwają rozmowy pomiędzy stroną polską i czeską w sprawie porozumienia, które ma zakończyć się wycofaniem skargi przez Czechów. Polska zobowiązała się do zapłaty stronie czeskiej 40 – 45 mln euro na pokrycie kosztów poniesionych na eliminację ryzyk związanych z działalnością kopalni. Teraz trwają prace nad szczegółami porozumienia.
Jak donosi RMF FM, Komisja Europejska przyjrzy się temu porozumieniu i zbada, czy rozwiązuje ono także problemy naruszenia przez Polskę unijnego prawa. Czechy, zanim skierowały sprawę do TSUE, 30 września 2020 r. wniosły skargę do Komisji Europejskiej, w której wytknęły Polsce szereg nieprawidłowości formalnych, dotyczących wydania koncesji na eksploatację złoża Turów. Komisja przyznała wówczas, że Polska popełniła pewne naruszenia prawa UE, które Czechy podnosiły w swojej skardze, ale nie wszystkie.
Po pierwsze KE stwierdziła, że polskie prawo nieprawidłowo transponuje przepisy dotyczące dostępu do wymiaru sprawiedliwości zawarte w dyrektywie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko. Po drugie, w kontekście procedury przedłużania koncesji na wydobycie dla kopalni węgla Turów Komisja stwierdziła, że władze polskie nieprawidłowo stosowały przepisy dyrektywy w sprawie oceny oddziaływania na środowisko oraz przepisy dyrektywy w sprawie dostępu do informacji w odniesieniu do informowania społeczeństwa i państw członkowskich zaangażowanych w konsultacje transgraniczne, dostępu do wymiaru sprawiedliwości, a także zasady lojalnej współpracy zapisanej w art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej.