Zysk ponad wszystko. Oto najwięksi „sponsorzy” wojny Putina

Chiny, Indie i Turcja od 2023 r. kupują najwięcej rosyjskiej ropy, zasilając najmocniej wojenną kasę Kremla.
Przez trzy lata rosyjskich grabieży, mordów i niszczenia pokojowego kraju, wszystkie trzy państwa nie przyłączyły się do zachodnich sankcji wobec Moskwy.

Publikacja: 15.07.2025 16:18

Zysk ponad wszystko. Oto najwięksi „sponsorzy” wojny Putina

Foto: Reuters

Rosja eksportuje około 5 mln baryłek ropy naftowej dziennie: gatunki Urals, Siberian Light, CPC Blend, ARCO i Novy Port są wysyłane z portów zachodniej części Rosji; gatunki ESPO Blend i Sokol są eksportowane z portów dalekowschodnich, wylicza agencja Reutera.

To nie jedyny sposób zaopatrzenia. Rosyjskie pola naftowe są też połączone naftociągami z Chinami i krajami europejskimi, ale od czerwca tylko Węgry i Słowacja jako jedyne we Wspólnocie kupują rosyjską ropę w ramach zwolnienia z sankcji. Do 2025 r. Unia (w tym Polska) także aktywnie wspomagała wojenną kasę Putina, płacąc za surowiec łącznie ponad 104 mld euro (w tym od 2023 r. – 20 mld euro). Teraz tylko ropa naftowa z Kazachstanu, którą importują Niemcy, transportowana jest tankowcami z portów rosyjskich, jak również rurociągiem Przyjaźń przez Polskę.

Kto więc wciąż dotuje rosyjską wojnę? Agencja Reutera przyjrzała się dokładnie głównym odbiorcom rosyjskiej ropy.

Chiny mają rurociągi z Rosji

Chiny pozostają największym nabywcą, czemu sprzyja bezpośrednie połączenie rurociągowe z rosyjskimi złożami: dwie trzecie kupowanej w Rosji ropy trafia do Chin rurociągami Skoworodino-Mohe i Atasu-Alaszankou, a tylko jedna trzecia jest dostarczana drogą morską.

Pekin kupuje morzem głównie lekką i mało zanieczyszczoną ropę ESPO Blend i Sokol, które wysyłane są z portów Dalekiego Wschodu i przeznaczone na rynek azjatycki. Według państwowych danych celnych Chiny kupują od Rosji około 2 mln baryłek ropy dziennie. Władze zapewniają, że przestrzegają międzynarodowego prawa.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Te sankcje będą inne. Senat USA mocno uderzy w „business as usual" z Rosją

Przeczą temu dane portali śledzących jednostki rosyjskiej floty cieni, która transportuje ropę z naruszeniem ustalonego przez Zachód pułapu cenowego (60 dol./baryłka). Inaczej być nie może, bo na wprowadzenie pułapu rosyjski dyktator odpowiedział zakazem zawierania umów z klauzulą ograniczającą cenę do 60 dol.

Wiele z tankowców floty cieni zawijało i zawija do chińskich portów, chociaż w tym roku te największe przestały wpuszczać stare, pordzewiałe tankowce pracujące na potrzeby wojny Putina. Nie ma to jednak związku z poczuciem przyzwoitości, ale z rosnącym zagrożeniem, które stare jednostki bez wymaganych ubezpieczeń stanowią dla portowej infrastruktury i środowiska.

Według licznika rosyjskich zysków z eksportu ropy, gazu i węgla (Russia Fossil Tracker), który od początku rosyjskiej agresji bije w fińskim instytucie CREA, Chiny dorzuciły do wojennej machiny Rosji 187,85 mld euro (z tego 141,52 mld euro od 1 stycznia 2023 r.).

Indie stawiają na marki dalekowschodnie

Subkontynent jest głównym nabywcą ropy marki Urals transportowanej flotą cieni z zachodnich portów Rosji. Dostawy do tego kraju stanowią ponad połowę miesięcznej wielkości dostaw towarów rosyjskich. Indie kupują również od Rosji lepsze jakościowo marki ropy – ESPO Blend i Arctic.

Reuters zwraca uwagę, że choć Indie od 2025 r. ograniczą import ropy naftowej, to zakupy rosyjskich surowców energetycznych przez ten kraj stale rosną. Największym importerem ropy jest Reliance Industries, właściciel największej rafinerii na świecie, który ma podpisany duży kontrakt z państwowym Rosnieftem.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Indie przestają wpuszczać tankowce floty cieni

Według danych indyjskich służb celnych, indyjskie rafinerie kupują dziennie około 1,8 miliona baryłek rosyjskiej ropy. Objętości ropy Urals z dostawą w sierpniu w stosunku do ropy Brent spadły w tej rafinerii do najniższego poziomu od 2022 r. na skutek dużego popytu na ropę rosyjską wśród lokalnych rafinerii.

Według Russia Fossil Tracker od początku rosyjskiej agresji Indie dorzuciły do budżetu Rosji blisko 128 mld euro za importowaną ropę.

Turcja - zwiększyła zakupy, bo ropa potaniała

Trzecim co do wielkości importerem rosyjskiej ropy jest Turcja – członek NATO, któremu Rosja nieustannie zagraża. Reuters podkreśla, że niedawno Turcja ustanowiła nowy rekord zakupów ropy Urals. Według dwóch źródeł i londyńskiej giełdy surowcowej Turcja zwiększyła w czerwcu import ropy Urals do najwyższego poziomu od 12 miesięcy, tj. 400 tys. baryłek dziennie (1,64 mln ton).

Zwiększenie dostaw ropy naftowej z Rosji do Turcji było możliwe dzięki spadkowi ceny i dużym rabatom od rosyjskich producentów: od 1 kwietnia ropa Urals niemal stale utrzymywała się poniżej pułapu cenowego 60 dol. za baryłkę. Od początku wojny Turcy wspomogli wojenny budżet Putina kwotą 69 mld euro.

Rosja eksportuje około 5 mln baryłek ropy naftowej dziennie: gatunki Urals, Siberian Light, CPC Blend, ARCO i Novy Port są wysyłane z portów zachodniej części Rosji; gatunki ESPO Blend i Sokol są eksportowane z portów dalekowschodnich, wylicza agencja Reutera.

To nie jedyny sposób zaopatrzenia. Rosyjskie pola naftowe są też połączone naftociągami z Chinami i krajami europejskimi, ale od czerwca tylko Węgry i Słowacja jako jedyne we Wspólnocie kupują rosyjską ropę w ramach zwolnienia z sankcji. Do 2025 r. Unia (w tym Polska) także aktywnie wspomagała wojenną kasę Putina, płacąc za surowiec łącznie ponad 104 mld euro (w tym od 2023 r. – 20 mld euro). Teraz tylko ropa naftowa z Kazachstanu, którą importują Niemcy, transportowana jest tankowcami z portów rosyjskich, jak również rurociągiem Przyjaźń przez Polskę.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Ropa
Ropę z Rosji przyciśnie niższy sufit. Będzie płynny
Ropa
MOL zmienia front. Deklaruje pożegnanie z rosyjską ropą
Ropa
Ropa tanieje od rana. OPEC+ zaskoczył rynki
Ropa
Zagadka oleju napędowego z Maroka. Kraj nie ma żadnej rafinerii
Ropa
Flota cieni traci tankowce. Wybuchają i płoną
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama