Chodzi o zakup 30,76 proc. rosyjskiego serwisanta sektora naftowego – spółki Nowomet. Spółka z siedzibą w Permie na Uralu produkuje urządzenia wiertnicze i wykonuje usługi serwisowe dla największych naftowych koncernów w Rosji i za granicą. Firma, według RFIB jest szóstym na świecie dostawcą rozwiązań dla sektora naftowego. Ma 3,9 proc. globalnego rynku.
W październiku 2019 r zostały już podpisane między stronami dokumenty o zakupie udziałów w Nowomecie od rosyjskiej korporacji państwowy nowych technologii Rosnano. Teraz według przedstawiciela RFBI negocjacje, w których oprócz rosyjskiego funduszu i Saudi Aramco uczestniczył też arabski fundusz państwowy Public Investment Fund (PIF), zostały przerwane, z powodu „ rynkowej niepewności”.
A Saudi Aramco logo sits on display during the Abu Dhabi International Petroleum Exhibition & Conference (ADIPEC) in Abu Dhabi, United Arab Emirates, /Bloomberg
energia.rp.pl
Jednak gazeta „Kommersant” dowiedziała się o innej możliwej przyczynie wycofania się Saudi Aramco z Rosji. Ma nią być postawa największego klienta Nowomet – koncernu Rosneft. Koncern miał wystąpić przeciwko tej transakcji. Dlaczego? Otóż szef koncernu Igor Sieczin „znany jest jako przeciwnik współpracy Rosji i Arabii Saudyjskiej w sektorze naftowym”. Rosneft zaprzeczył doniesieniom Kommersanta. W specjalnym oświadczeniu koncern określa artykuł gazety jako nieprawdziwą dezinformację. „Nasz koncern aktywnie wspiera wszystkie konstruktywne i wzajemnie korzystne stosunki ze wszystkimi partnerami na globalnym rynku, w tym z Saudi Aramco”.