Reklama
Rozwiń

Gazprom zatrzyma Siłę Syberii, przez „siłę wyższą”

Po trzech miesiącach pracy, rosyjski gazociąg do Chin stanie w drugiej połowie marca. Oficjalna przyczyna – „prace profilaktyczne”. Ale czy na pewno?

Publikacja: 11.03.2020 10:25

Gazprom zatrzyma Siłę Syberii, przez „siłę wyższą”

Foto: Bloomberg

O decyzji Gazpromu informuje agencja Nowosti. Rosjanie twierdzą, że uzgodnili to z Chińczykami z CNPC (spółka-matka PetroChina, z którą Gazprom na kontrakt na eksport gazu). Takie prace będą przeprowadzane dwa razy w roku.

Czytaj także: Siła Syberii coraz droższa

Jednak jak poinformowały agencję Reuters cztery źródła branżowe, Chińczycy wcześniej wysłali zawiadomienie o działaniu tzw. siły wyższej (jest zapisana w każdym kontrakcie i oznacza np. klęski żywiołowe czy też epidemie, na które strony nie mają wpływu-red). do swoich dostawców za czym idzie najprawdopodobniej ograniczenie importu gazu.

PetroChina zaopatruje 40 proc. swoich odbiorców w gaz z importu, z czego około 70 proc. stanowi gaz rurociągowy, a reszta – LNG. Gazprom twierdzi, że „siła wyższa” nie dotyczy rosyjskiego gazu i płynie on do Chin normalnie.
W 2020 r. Gazprom przesłać ma gazociągiem Siła Syberii 5 mld m3 gazu, a pełną moc – 38 mld m3 rocznie gazociąg osiągnie w 2024 r. W minionym roku popyt Chin na gaz wyniósł 305,9 mld m3, a podaż na rynku sięgnęła 315,2 mld dol.

W tym roku w ocenie Sinopec na rynku wewnętrznym Chin będzie nadmiar gazu. Przy popycie 335 mld m3 podaż sięgnie 344 mld m3. Prognozę tę może zweryfikować wirus. Już dziś wiadomo, że popyt Chin spadał gwałtownie nie tylko na ropę, ale i inne surowce.

Gazociąg Siła Syberii rozpoczął pracę na początku grudnia 2019 r. Budowa była ogromnym wyzwaniem i logistycznym przedsięwzięciem. Cały gazociąg  liczy 3968 km, z czego odcinek „chiński” ze złoża Czajanda do granicznego punktu w Błagowieszczańsku to 2158 km. Z tego 1350 km znajduje się na terenie Jakucji – niezwykle trudnym geologicznie obszarze. Budowniczowie musieli pokonać wieczną zmarzlinę, bagna, wielkie rzeki, bezludne tereny Syberii.

O chiński kontrakt Gazprom zabiegał ponad dekadę. W końcu 2014 r. podpisał umowę z chińskim CNPC. Umowa opiewa na 30 lat i 456 mld dol. i zakłada dostawy 38 mld m3 rosyjskiego gazu rocznie.

Koszt całkowity (wraz z uruchomieniem wydobycia ze złóż) Siły Syberii zakładano w momencie podpisania kontraktu na 50-71 mld dol.. W ciągu 30 lat eksportu do Chin, Gazprom ma zarobić ponad 435 mld dol.

Czytaj także: Siła Syberii pokazała moc

Pekin ocenia, że rosyjski gaz zwiększy bezpieczeństwo energetyczne kraju i da niskoemisyjną energię. Chiny potrzebują rocznie 280,3 mld m3 gazu (2018 r.). Za 15 lat chiński apetyt na gaz wyrośnie, wg prognoz koncernu CNPC, do 610 mld m3 rocznie. Do tego czasu własne wydobycie sięgnie 300 mld m3. Pozostały surowiec Pekin musi importować.

Dlatego to nie koniec chińskiej ekspansji Gazpromu. Zasobność złóż Czajanda i Kowykta pozwala na wydobycie 50-60 mld m3 gazu rocznie. Gazprom prowadzi z Chińczykami rozmowy o zwiększeniu dostaw trasą zachodnią – gazociągiem Siła Syberii-2. Nowy gazociąg wykorzystać ma istniejącą już trasę dostaw do Nowosybirska i dalej do granicy z Chinami. Rosjanie rozmawiają też o kolejnej możliwości zwiększenia dostaw – ze złóż podmorskiego szelfu wyspy Sachalin na Morzu Ochockim.

O decyzji Gazpromu informuje agencja Nowosti. Rosjanie twierdzą, że uzgodnili to z Chińczykami z CNPC (spółka-matka PetroChina, z którą Gazprom na kontrakt na eksport gazu). Takie prace będą przeprowadzane dwa razy w roku.

Czytaj także: Siła Syberii coraz droższa

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Surowce i Paliwa
Daniel Obajtek złożył dwa wnioski do prokuratury ws. Orlenu
Surowce i Paliwa
Orlen pozywa Daniela Obajtka. Chce zwrotu środków, które miały trafiać na prywatne cele
Surowce i Paliwa
RFNBO to paliwo przyszłości
Surowce i Paliwa
Thyssenkrupp w potrzebie. Rząd Niemiec przyjdzie z pomocą
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Surowce i Paliwa
Kanadyjski sektor ropy i gazu zakładnikiem polityki handlowej Trumpa
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku