O decyzji Gazpromu informuje agencja Nowosti. Rosjanie twierdzą, że uzgodnili to z Chińczykami z CNPC (spółka-matka PetroChina, z którą Gazprom na kontrakt na eksport gazu). Takie prace będą przeprowadzane dwa razy w roku.
Czytaj także: Siła Syberii coraz droższa
Jednak jak poinformowały agencję Reuters cztery źródła branżowe, Chińczycy wcześniej wysłali zawiadomienie o działaniu tzw. siły wyższej (jest zapisana w każdym kontrakcie i oznacza np. klęski żywiołowe czy też epidemie, na które strony nie mają wpływu-red). do swoich dostawców za czym idzie najprawdopodobniej ograniczenie importu gazu.
PetroChina zaopatruje 40 proc. swoich odbiorców w gaz z importu, z czego około 70 proc. stanowi gaz rurociągowy, a reszta – LNG. Gazprom twierdzi, że „siła wyższa” nie dotyczy rosyjskiego gazu i płynie on do Chin normalnie.
W 2020 r. Gazprom przesłać ma gazociągiem Siła Syberii 5 mld m3 gazu, a pełną moc – 38 mld m3 rocznie gazociąg osiągnie w 2024 r. W minionym roku popyt Chin na gaz wyniósł 305,9 mld m3, a podaż na rynku sięgnęła 315,2 mld dol.
W tym roku w ocenie Sinopec na rynku wewnętrznym Chin będzie nadmiar gazu. Przy popycie 335 mld m3 podaż sięgnie 344 mld m3. Prognozę tę może zweryfikować wirus. Już dziś wiadomo, że popyt Chin spadał gwałtownie nie tylko na ropę, ale i inne surowce.