W zamkniętym obiegu
– Na drodze do gospodarki obiegu zamkniętego mamy jeszcze sporo do zrobienia – zastrzega Szymon Dziak-Czekan. – W krajach zachodnich koszty selektywnej zbiórki, przetwarzania i recyklingu pokrywają środki od firm wprowadzających produkty w opakowaniach. Polska ma tu spore zaległości: Ministerstwo Środowiska ma teraz wprowadzić tę tzw. rozszerzoną odpowiedzialność producenta, w tej chwili za całość selektywnej zbiórki płacą mieszkańcy. Docelowo mieliby oni płacić wyłącznie za odpady zmieszane, podczas gdy zbiórka odpadów surowcowych miałaby być finansowana przez biznes. Żeby koszty szły za opakowaniem – kwituje.
Minister Henryk Kowalczyk prezentuje to nieco inaczej. – Chciałbym zwiększyć udział surowców z recyklingu w produkcji nowych towarów, a tym samym zmniejszyć wykorzystanie surowców pierwotnych. Chciałbym, żeby surowce wtórne stały się towarem, żeby miały swoją wartość. Tak jak złom: z metalami nie mamy żadnych kłopotów. A zgodnie z definicją to też odpad – mówił nam szef resortu środowiska. – Podobnie zebrane, sprasowane i złożone butelki PET też już można sprzedać. Metal jest ciężki, więc i bardziej opłacalny w sprzedaży, butelki mniej – więc tu należałoby wprowadzić opłatę – podkreśla.
Ale nie chodzi tylko o to, by przeciętny człowiek dostrzegł w śmieciach korzyści. Biznes nie ucieknie przed odpowiedzialnością. – W przyszłości chcielibyśmy, zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”, aby producenci wprowadzający produkt czy opakowanie na rynek byli zobowiązani wnieść opłatę, którą przekieruje się potem na system zbiórki odpadów powstających z ich produktów – potwierdza opinię szefa Stowarzyszenia Polski Recykling minister Kowalczyk.
Biznes szuka zaś odpowiedzi na własną rękę. Ciekawych przykładów może dostarczyć choćby branża energetyczna. Elektrownie coraz częściej niemal całkowicie wykorzystują odpady jako materiały i surowce. Doskonałym przykładem mogą być choćby popioły i żużel energetyczny, który trafia z powrotem na rynek – z zastosowaniem w budownictwie, drogownictwie, górnictwie czy rolnictwie. Z kolei w kopalniach przetwarza się odpady powydobywcze, np. na pełnowartościowe kruszywa budowlane, drogowe czy dodatki do paliw. Docelowo chodzi już o setki tysięcy ton odpadów przywracanych sukcesywnie innym branżom gospodarki.
Aleksandra Surdykowska PR and Marketing Manager, Stena Recycling
Unijne prawo zobowiązuje kraje członkowskie do coraz bardziej odpowiedzialnego postępowania z odpadami. Fakt, że tylko 15 proc. Polaków podczas zakupu sprzętu elektronicznego i elektrycznego zwraca uwagę na możliwość poddania go recyklingowi (jak wynika z badania opinii na temat elektroodpadów i zakupów sprzętu elektrycznego i elektronicznego przeprowadzonego dla Stena Recycling przez PBS w lutym i marcu 2019 r.), dobitnie pokazuje potrzebę szerokiej edukacji na temat gospodarki cyrkularnej i korzyści płynących z wielokrotnego wykorzystywania zasobów. Pomysłów na to, jak odejść od filozofii „kup, zużyj, wyrzuć”, przybywa każdego dnia. Na przykład z plastiku odzyskanego z tylnej obudowy telewizora można wyprodukować doniczki lub kołpaki samochodowe. Ze starych, pociętych ubrań wytwarza się między innymi wkłady do materaców. Podobnych rozwiązań jest wiele i warto je pokazywać. Tym bardziej gdy uświadomimy sobie, że wprowadzanie zaleceń Komisji Europejskiej z obszaru gospodarki cyrkularnej może potencjalnie zaowocować wzrostem liczby miejsc pracy i konkurencyjności firm, a także redukcją emisji gazów cieplarnianych o 4 proc. Z naszych badań wynika, że Polacy doceniają proekologiczne działania biznesu. Aż 69 proc. z nich chciałoby, aby ich ulubione produkty były zaprojektowane i wytworzone według idei GOZ. Podobnie jest z gotowością do zmiany ulubionego produktu na taki, który wyprodukowano zgodnie ze zrównoważonymi zasadami – deklaruje ją 65 proc. respondentów. Aby deklaracje mogły przełożyć się na konkretne wybory, konieczna jest jednak edukacja społeczeństwa i pokazywanie gospodarki cyrkularnej w szerszej perspektywie. Każdy konsument musi zrozumieć, że odpady są źródłem wartościowych zasobów, a odzyskiwanie materiałów i ponowne wprowadzanie ich do produkcji przyczynia się do ochrony środowiska. Na co dzień, w trakcie pracy z klientami, doskonale widzimy, jak duże znaczenie ma pokazywanie dobrych praktyk. Właśnie dlatego już po raz trzeci organizujemy konkurs „Stena Circular Economy Award – Lider Gospodarki Obiegu Zamkniętego”. To projekt łączący obszary ekologii, CSR i edukacji. Nagradzamy w nim firmy, które wdrożyły ciekawe rozwiązania GOZ lub zrealizowały kampanie promujące ideę gospodarki cyrkularnej. W ubiegłym roku przyznaliśmy tytuł Lidera GOZ m.in. firmie IKEA Retail za kampanię „Przyda się” i Signify Poland Oddział w Kętrzynie (Phillips) za projekt „Pacific LED – Circular Economy ready luminaire”. Do konkursu zapraszamy firmy działające w różnych obszarach, od międzynarodowych korporacji, przez startupy po jednoosobowe działalności. Na ich zgłoszenia czekamy do 31 stycznia 2020 r.