Światowe zasoby ropy wynoszą 1,66 bln baryłek, z czego w Wenezueli znajduje się 298,4 mld baryłek, w Iranie – 157,8 mld a w Rosji – 80 mld baryłek. – Łącznie te trzy kraje (wszystkie objęte sankcjami Białego Domu -red) mają 51 proc. ropy posiadanej łącznie przez 30 państw – posiadaczy największych zapasów i blisko 33 proc. światowych zasobów ropy – obliczyła Olga Plechanowa z Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego dla agencji Nowosti.
A Petroleos de Venezuela SA (PDVSA) gas station stands in Caracas, Venezuela/Bloomberg
Jeszcze w 2015 r Rosja, Iran i Wenezuela pompowały łącznie blisko 22 proc. dobowego wydobycia świata (10,1 mln baryłek z Rosji plus 3,5 mln z Iranu i 2,5 mln z Wenezueli). – Aktywność USA na arenie politycznej doprowadziła do tego, że piąta część wydobycia została objęta sankcjami – podkreśla ekspertka. Najbardziej na amerykańskich restrykcjach straciła Wenezuela, której wydobycie zmniejszyło się 3,3 raza do 0,75 mln baryłek/doba. Iran zmniejszył wydobycie do 2,75 mln bd. Rosja natomiast zwiększyła pompowanie do 10,7 mln bd. Na tle kłopotów innych państw wywołanych sankcjami, USA poszerzają rynek zbytu dla swojej ropy.
USA liderem produkcji. I nie zamierzają jej ciąć
– Obecnie Amerykanie wydobywają o 9,8 proc. ropy na dobę więcej aniżeli Rosja. Jeżeli wcześniej ok. 95 proc. amerykańskiej ropy trafiało do Kanady, to obecnie 25 proc. kupuje Europa – dodaje Plechanowa. A Europa to główny rynek rosyjskiego surowca. W 2018 r rosyjskie koncerny sprzedały na Starym Kontynencie 153,3 mln ton surowej ropy (rok wcześniej – 170 mln ton) przy całym eksporcie na poziomie 275,9 mln ton (dane raportu BP) plus 112,5 mln produktów naftowych ze 173,1 mln ton wyeksportowanych na cały świat.
Od 2014 r, kiedy pojawiły się pierwsza amerykańskie sankcje wobec Rosji, eksport ropy z federacji na rynek europejski zaczął spadać i dziś jest mniejszy o ponad 50 mln ton.
